Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowcy odcinają Warchoła. Przeczytaj ich list do prezydenta

Jacek Wójcik
Józef Warchoł.
Józef Warchoł. Jacek Wójcik
Ponad trzydzieści klubów i związków sportowych podpisało się pod listem do prezydenta Koszalina, piętnującym zachowania Józefa Warchoła i sugerującym, by miasto przestało wspierać go finansowo.

Ze swoich kontrowersyjnych, a często skandalicznych zachowań Józef Warchoł, prezes "Fight Club" Koszalin znany jest od lat. Od lat jest też za nie krytykowany przez lokalne środowisko sportowe. Tyle że nieśmiało i nieoficjalnie. Teraz się to zmieniło, a czarę goryczy przelał komentarz kickboksera opublikowany na jednym z portali internetowych po śmierci Henryka Ficka, znanego działacza i trenera taekwondo z Koszalina.

W odpowiedzi ponad trzydzieści związków, stowarzyszeń, klubów, trenerów i sportowców z regionu skierowało list otwarty do prezydenta Koszalina, który poniżej publikujemy.

Czytaj też >>> Skandaliczna wypowiedź Warchoła o śmierci Ficka

List otwarty do prezydenta Koszalina

"W związku ze skandalicznymi wypowiedziami Pana Józefa Warchoła po śmierci śp. trenera taekwondo Henryka Ficka, w imieniu koszalińskich trenerów, działaczy, sympatyków sportu pracujących w stowarzyszeniach sportowych, chcielibyśmy z całą mocą oświadczyć, że w pełni odcinamy się od wypowiedzi tego Pana, uważając je za wysoce nieetyczne i niszczące godność człowieka.

Straciliśmy już nadzieję, że takie terminy jak etyka, moralność i godność są znane Panu Józefowi Warchołowi.
Nie wdając się w polemiki słowne z w/w, i nie chcąc używać epitetów wobec J. Warchoła, stwierdzamy jednoznacznie: taki człowiek nie powinien być dalej trenerem, szkoleniowcem w naszym mieście! Z całą mocą podkreślamy, że profesja trenera jest zawodem pedagogicznym, w którym z uwagi na wychowawcze aspekty obowiązują określone zasady etyczne.

Sięgając retrospektywnie do wyczynów J. Warchoła ( m.in. łamanie przepisów porządkowych na osiedlu, pogoń i próba zastraszenia dziennikarza, pobicie uczniów pod szkołą, zachowanie w programie TV Big Brother, awantury pod i w CH. "Kosmos" oraz jego wielu wyroków sądowych) - takich zasad i norm Warchoł nie wyznaje i nawet o nich nic nie wie. Na dodatek obecnie Józef Warchoł jest osobą skazaną prawomocnym wyrokiem.

Ponadto Pan Warchoł dał się poznać jako bardzo konfliktowy wychowawca. Szerokim echem medialnym odbiły się jego skandale związane ze szkoleniem Tomasza Waleńskiego, Karola Ozimkowskiego, Marcina Latochy, a ostatnio także i Sylwii Kusiak oraz Hanny Soleckiej.

Jesteśmy przekonani, że z powyższych powodów Pan Józef Warchoł nie powinien wykonywać zawodu trenera sportów walki, a jako osoba skazana prawomocnym wyrokiem sadowym nie powinien również otrzymywać miejskiej dotacji na działalność merytoryczną swojego klubu.

Uważamy, że w zawodzie trenera sportów walki, w którym ze względu na specyfikę wynikającą z rywalizacji powinny obowiązywać szczególnie wysokie wymagania wobec wszystkich uczestników zajęć a nade wszystko, wobec prowadzących te zajęcia - szkoleniowców.

Koniec tolerancji dla warchołów koszalińskiego sportu!

Rodzinę i przyjaciół śp. trenera Henryka Ficka, w imieniu koszalińskich trenerów, działaczy, sympatyków sportu serdecznie przepraszamy za te wszystkie bluźniercze słowa nieodpowiedzialnego człowieka." - piszą w liście kluby i związki sportowe.

Czym motywują swoją inicjatywę działacze sportowi? Czy Piotr Jedliński cofnie miejską dotację na działalność Józefa Warchoła? Co na to sam zainteresowany? - przeczytacie we wtorkowym papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!