Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodziny poszkodowanych w wypadku na pl. Rodła w Szczecinie organizują zbiórki

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Do wypadku doszło w piątek, 1 marca - w godzinach szczytu komunikacyjnego (o godz. 15.30), w samym centrum Szczecina
Do wypadku doszło w piątek, 1 marca - w godzinach szczytu komunikacyjnego (o godz. 15.30), w samym centrum Szczecina PAP/Marcin Bielecki
"Dołącz do nas... Nie pozostawiaj w osamotnieniu Rodziny, która znalazła się w tak dramatycznej sytuacji... Nawet niewielka darowizna ma wielką MOC, gdy jest nas wielu...". Bliscy dwóch najbardziej poszkodowanych ofiar niedawnego wypadku na pl. Rodła w Szczecinie ogłosiły zbiórkę pieniędzy na ich rehabilitację. "Dziękujemy, że jesteście. Teraz to Wy jesteście siłą i nadzieją RODZIN!".

Pani Marzena jest mamą trójki dorosłych dzieci, babcią, żoną, córką... SERCEM RODZINY - tak o niej mówią najbliżsi. Znajomi dodają, że jest cudowną przyjaciółką i koleżanką. Niezwykle empatyczna, pogodna, zawsze zaangażowana w sprawy innych, kochająca życie, ludzi... Pomagała innym. Teraz sama potrzebuje pomocy... Została najmocniej poszkodowana ze wszystkich dwudziestu osób biorących udział w zdarzeniu na pl. Rodła. Od dziesięciu dni przebywa w szpitalu wojewódzkim przy ul. Arkońskiej. jej stan wciąż jest ciężki.

Do wypadku doszło w piątek, 1 marca - w godzinach szczytu komunikacyjnego (o godz. 15.30), w samym centrum miasta. Osobowy ford prowadzony przez 33-letniego szczecinianina wjechał w grupę osób na placu. Mimo to, samochód się nie zatrzymał - kierowca odjechał z miejsca wypadku. Sto metrów dalej, już na al. Wyzwolenia, doprowadził do kolizji, w której uczestniczyły trzy pojazdy. Wtedy mężczyzna został zatrzymany przez policję.

W wyniku wypadku ucierpiało w sumie dwadzieścia osób, w tym sześcioro nieletnich. Pokrzywdzeni są w wieku od 5 do 62 lat.

- Aktualnie Mama jest w śpiączce farmakologicznej, utrzymuje się obrzęk mózgu - informują członkowie rodziny. - Jesteśmy zrozpaczeni, niestety nie możemy nic zrobić, możemy tylko się modlić i czekać. Lekarze określają stan naszej mamy jako bardzo ciężki. Już wiemy, że po wybudzeniu nie będzie łatwo. Najważniejsze jednak, aby do nas wróciła. Kochana Mamusiu, Córeczko, Babciu, Żono, tęsknimy, wróć do nas jak najszybciej!

Pani Marzena cały czas walczy o życie w szpitalu. Po jego opuszczeniu będzie musiała walczyć o powrót do sprawności. Do własnej determinacji, wsparcia bliskich trzeba dołożyć sporo pieniędzy na profesjonalną, intensywną (i nie refundowaną przez NFZ) rehabilitację w ośrodku specjalizującym się w profesjonalnej terapii po wypadkach. Można pomóc. Szacowany, miesięczny koszt takiej rehabilitacji, to około 28-35 tys. zł. Jeśli doliczymy do tego wydatki na wizyty lekarskie, nierefundowane leki, terapie wspierające oraz koszty dojazdów do specjalistów - do końca roku będzie potrzeba nawet blisko 500 tys. zł!

Zbiórka pieniędzy dla pani Marzeny już trwa. Na koncie jest 51,6 tys. zł.

- Bardzo trudno jest prosić o pomoc, ale jesteśmy w sytuacji bez wyjścia - sami nie udźwigniemy tak ogromnych kosztów leczenia - przyznaje rodzina. - Będziemy wdzięczni za najmniejsze nawet wsparcie, które pozwoli powrócić naszej ukochanej do domu.

***

Podobna zbiórka jest zorganizowana dla 22-letniej Patrycji, która również trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Do tej pory utrzymywana jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Patrycja studiuje informatykę, maluje, pragnie zostać grafikiem komputerowym. Po wybudzeniu będzie potrzebowała specjalistycznej, bardzo drogiej rehabilitacji. Rodzina sama tego nie udźwignie... W tym przypadku koszty dochodzenia do zdrowia tylko w tym roku sięgną około 500 tys. zł.

- Nie jesteśmy w stanie zebrać tak dużej kwoty - zapewniają rodzice. - Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie i pomoc.

W obu przypadkach zbiórka prowadzona jest na portalu (w aplikacji) Fundacji Skarbowości: https://aplikacja.crm-ngo.pl/fundacjaskarbowosciim.janapawlaii - prowadzi ją Fundacja Skarbowości, która nie pobiera od poszkodowanych żadnej prowizji.

Przypomnijmy. Sprawca wypadku ma 33 lata. Jest tymczasowo aresztowany. Przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, w tym usiłowania zabójstwa wielu osób. Grozi mu dożywocie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rodziny poszkodowanych w wypadku na pl. Rodła w Szczecinie organizują zbiórki - Głos Szczeciński