Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O rejsie z Jamna na Bałtyk można zapomnieć. Kanał się nie nadaje

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Trzeba pamiętać, że podstawową funkcją falochronu i wrót sztormowych jest ochrona regionu przed powodzią. Niestety, kosztujące kilkanaście milionów instalacje spowodowały, że rozwój turystyczny stanął pod znakiem zapytania
Trzeba pamiętać, że podstawową funkcją falochronu i wrót sztormowych jest ochrona regionu przed powodzią. Niestety, kosztujące kilkanaście milionów instalacje spowodowały, że rozwój turystyczny stanął pod znakiem zapytania Fot. radek kolesnik
Według Urzędu Morskiego nowy falochron uniemożliwił budowę portu na kanale jamneńskim.

Złe wieści płyną z Urzędu Morskiego do gminy Mielno, która próbuje zatwierdzić plan zagospodarowania przestrzennego dla Mierzei Jamneńskiej. To także bardzo złe informacje dla żeglarzy. Wszystko wskazuje na to, że miliony złotych wydane na zagospodarowanie terenów wokół kanału jamneńskiego spowodowały, że żegluga w tym miejscu i wymarzony przez żeglarską brać dostęp do Bałtyku z jeziora Jamno, będzie niemożliwy. Wszystko przez - jak przekonują w Urzędzie Morskim w Słupsku, z którego odpowiednie pismo zostało już wysłane do mieleńskiego Urzędu Gminy - nowo wybudowany falochron, który pojawił się przy ujściu kanału.

Urząd Morski odmówił po raz kolejny uzgodnienia projektu planu zagospodarowania przestrzennego. Uzasadnienie jest długie. „W bliskiej odległości od ujścia przetoki jeziora Jamno do morza (kanał jamneński - dop. red.) jest usytuowany falochron osłonowy, który uniemożliwia budowę infrastruktury dostępowej do przystani lub portu od strony morza. Utworzenie połączenia nawigacyjnego morza z jeziorem stworzy bezpośrednie zagrożenie ciągłości mierzei. Budowa szlaku wodnego w kanale będzie generować potrzebę zabezpieczenia dostępu do portu lub przystani przez Urząd Morski. Urząd nie planuje jednak wydatków na takie przedsięwzięcie”. I dalej: „Wskazany teren, ze względu na zagrożenie erozją brzegów morskich, nie może być przeznaczony pod urządzenia związane z nawigacją i ratownictwem, infrastrukturę techniczną (...). Teren ten nie może stanowić szlaku wodnego.”

Co to wszystko oznacza? - W skrócie? Tor wodny, w sensie formalnym, czyli z jego kosztownym utrzymaniem, pogłębianiem nie powstanie na kanale - odpowiada Krzysztof Najda, który od kilku lat bada inwestycje wokół kanału i interweniuje w tych sprawach w wielu instytucjach. - Pomysł budowy bypassa dla żeglarzy, omijającego wrota sztormowe na kanale, też można więc dziś włożyć między bajki. Na tę chwilę wygląda na to, że należałoby zburzyć ten nowy falochron, by można było dalej mówić o porcie na Jamnie. To chyba jedyne wyjście z tej zaskakującej sytuacji.

W gminie Mielno też nie kryją zaskoczenia. - Falochron osłonowy jest inwestycją Urzędu Morskiego. Szkoda, że wcześniej, czyli w momencie budowy falochronu, nie dostaliśmy od UM informacji, że urządzenie będzie uniemożliwiało rozwój infrastruktury portowej od strony morza - komentują.

Wędkarze na kanale jamneńskim.

Wędkarze na kanale jamneńskim

Zobacz także: Dzierżęcinka i Jamno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!