Szlachetna Paczka w Koszalinie. Świąteczna pomoc dla najbardziej potrzebujących [WIDEO, ZDJĘCIA]

W sobotę już od wczesnego pranka w Szkole Podstawowej nr 3 im ks. Jana Twardowskiego w Koszalinie było gwarno. Od lat swoją siedzibę ma tutaj regionalne centrum dowodzenia Szlachetnej Paczki. Inicjatywa ta zorganizowana została już po raz 21. Pomoc przygotowywana przez darczyńców trafi do najbardziej potrzebujących w całym kraju. W Koszalinie i regionie koszalińskim aż do 35 rodzin.

- Potrzeby rodzin są różne. W tym roku nasi podopieczni prosili o meble, pościel, odzież, laptopy, a nawet szczoteczkę i pastę do zębów – wskazuje Renata Ebertowska, liderka Szlachetnej Paczki w Koszalinie. – Pomagamy osobom starszym, samotnym, ale też rodzinom z dziećmi. Szlachetną Paczkę wyróżnia idea mądrej pomocy, czyli odpowiedzi na konkretne potrzeby. Oprócz tego serdeczność, wielkie serca darczyńców i moc wzruszeń, gdy wieziemy paczki do naszych podopiecznych. A wszystko w wyjątkowym klimacie świąt!

Darczyńcy wybrali konkretne osoby, którym chcieli pomóc. W przygotowanie świątecznych paczek włączyły się całe przedszkola, szkoły, urzędy, firmy. Efektem były wielkie stosy, złożone z kilkudziesięciu pakunków, które fundatorzy przywieźli do SP nr 3. Stąd wolontariusze Paczki rozwozili je do osób objętych akcją.

– Łzy wzruszenia, zaskoczenie ogromem dobra i wielką furą prezentów, radość i wdzięczność. Spotkanie z obdarowanym to dla nas wyjątkowa chwila i wyjątkowe przeżycie – dodaje Renata Ebertowska.

Wzruszeni byli też darczyńcy. – W ubiegłym roku otrzymaliśmy podziękowania od pana, któremu pomogliśmy. To był poruszający list. Nie mieliśmy najmniejszej wątpliwości, że ponownie przyłączymy się do Szlachetnej Paczki. Pomaganie uzależnia! – powiedziała nam Ewelina Gołębiewska, nauczycielka w Przedszkolu nr 35 w Koszalinie. W akcję włączyli się rodzice przedszkolaków, nauczyciele, ich znajomi. – W tym roku pomogliśmy pani Kasi, która prosiła głównie o odzież i żywność. Mam nadzieję, że prezenty jej się spodobają – dodała koszalinianka, a w jej oku zakręciła się łezka.

Paczki przyjechały też ze szkół. W Szkole Podstawowej nr 9 w Koszalinie w rolę Mikołajów wcieliło się kilkadziesiąt osób. – Od wielu lat pomagamy samotnym, starszym osobom. Tym razem to pan Tadeusz. Siedemdziesięciolatek poprosił o żywność, ręczniki, kołdrę i środki czystości – wskazała Marzena Ruszczyk, nauczycielka w SP nr 9 w Koszalinie. W pięknie zapakowanych paczkach znalazło się to, o co poprosił pan Tadeusz i… wiele, wiele więcej. W końcu to paczki świąteczne i, oprócz materialnej pomocy, to również prezenty, które mają sprawić radość!

Z Przedszkola Kamyczek i Niepublicznej Szkoły Podstawowej „Da Vinci” pomoc popłynęła do pana Adama. Już jest mu… ciepło – rodzice uczniów i nauczyciele ufundowali tonę węgla, którym ogrzewa dom. – Udało nam się zebrać wszystkie rzeczy z listy, którą przygotował pan Adam, ale też kilka dodatkowych prezentów, by były to dla niego prawdziwe, magiczne święta – powiedziała Marta Kosterska, która zorganizowała zbiórkę. – Jestem szczęśliwa, bo rodzice, dzieci i nauczyciele przyłączyli się do niej z ogromnym entuzjazmem.

Ze wsparciem pospieszyli również strażacy. – Głównym zadaniem w naszej pracy jest niesienie pomocy. Życie pisze różne scenariusze i w wielu rodzinach brakuje środków na zaspokojenie nawet bardzo podstawowych potrzeb. W okresie przedświątecznym chcieliśmy pomóc również w taki sposób – podkreślił asp. Marek Damian z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie.

Szlachetna Paczka potrzebna jest w tym roku bardziej niż kiedykolwiek. W trudnym, obciążonym pandemią i społecznymi problemami czasie, wolontariusze Szlachetnej Paczki dokonali niemożliwego i dotarli do tysięcy rodzin z całej Polski. Okazało się, że potrzebujących jest więcej niż w zeszłym roku. Jak pokazuje Raport o Biedzie 2021: w ostatnim roku liczba skrajnie ubogich Polaków wzrosła o prawie 400 tysięcy.