MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rondo, zgrzyty i ocena - czyli radni PiS z Koszalina mają głos

Marzena Sutryk [email protected]
Mirosław Skórka
Mirosław Skórka
Rozmawiamy z Mirosławem Skórką i Anną Mętlewicz. Oboje to koszalińscy radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości - o pomyśle na rondo im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, partyjnym konflikcie i ocenie obecnej władzy.

Teoretycznie oboje - Mirosław Skórka i Anna Mętlewicz - są w jednej drużynie, a praktycznie często się zwalczają, choć oficjalnie do tego się nie przyznają. Jakiś czas temu Anna Mętlewicz utworzyła własne koło (w PiS to komitet) i przyciąga nowych członków. Równolegle nadal działa też koło - komitet Mirosława Skórki.

Pytamy Mirosława Skórkę:
- Gdy usłyszał pan, że Anna Mętlewicz zbiera podpisy pod inicjatywą obywatelską, by rondo na Lechickiej - Słowiańskiej nazwać imieniem nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to szybko Pan ogłosił, że to zły pomysł i że trzeba wybrać inne - lepsze miejsce.

- Tak, bo uważam, że to rondo wskazane przez panią Anię jest za małe. W poniedziałek zamierzam o tym dyskutować z innymi członkami PiS. Chcemy w naszym komitecie uczcić pamięć Lecha Kaczyńskiego, ale w bardziej godnym miejscu.

- A gdzie konkretnie?
- Moim zdaniem lepsze byłoby budowane rondo na ul. Morskiej. Tam będą się krzyżować droga nr 6 i 11. To ważne miejsce na mapie miasta.

- Przykład tej sytuacji pokazuje kolejny raz, że w koszalińskim PiS mocno zgrzyta i że trwa walka o przewodniczenie.
- Tu nie ma mowy o żadnej walce. Jeżeli chodzi o wskazanie ronda, to zależy mi na tym, aby w godny sposób uczcić pamięć Lecha Kaczyńskiego. Nie prowadzę żadnej walki i żadnego rozdźwięku nie robię. A to, co się stało z powołaniem drugiego komitetu, to jak już kiedyś mówiłem - stało się to pod moją nieobecność.

- Czy jest jeszcze coś, co was łączy?
- Uważam, że tak. Myślę, że to sprawa ojczyzny, to honor i nasze idee i wiara - ja jestem bardzo wierzący. I nie chcę, żeby na zewnątrz było to odbierane, że się w PiS kłócimy. Wszystko idzie w dobrym kierunku w kraju, a że na dole się gryziemy - ja pani Ani w drogę nie wchodzę.

- A podpisał się Pan pod inicjatywą radnej Mętlewicz w sprawie ronda?
- Nie, bo chcę wskazać inne miejsce i mam nadzieję, że pani Ania da się do tego przekonać. A jak nie? Nie chcę zamieszania, myślę, że się dogadamy.

- Jak Pan ocenia obecną władzę Koszalina?
- Nie mogę powiedzieć jednoznacznie, że jest dobrze, czy źle. Starają się coś robić - np. obwodnicę w mieście, choć temat się ślimaczy, ale ta droga to będzie duże udogodnienie dla kierowców, już to widać. Ale uważam, że zbyt dużo inwestycji jest rozpoczętych, bo raz to budować, a dwa - potem utrzymywać. Lotnisko, aquapark, filharmonia, dopłaty do spółek miejskich - skądś trzeba na to brać pieniądze. mam też uwagi do urzędu - do pracy w urzędzie, czy w instytucjach miejskich nie dostanie się ktoś, kto nie jest związany z PO. Nie podoba mi się też,że władza nie słucha opozycji.

Pytamy Annę Mętlewicz:

- Chce Pani, aby rondo na Lechickiej - Słowiańskiej nosiło im. Lecha Kaczyńskiego. Pani kolega partyjny Mirosław Skórka jest temu przeciwny.
- Jestem tym zdziwiona. Choć wiem, że w PiS są osoby, które mówią, że to miejsce nie jest zbyt godne. Bzdury opowiadają. Codziennie jeżdżę tym rondem. Tam jest ogromny ruch. To rondo jest na trasie prowadzącej w stronę drogi nr 11. To tam został przekierowany cały strumień samochodów, które latem jadą nad morze. Poza tym z inicjatywą wyszłam już w marcu. Wtedy mógł się pan Skórka odezwać, a nie dopiero teraz to robi. A proszę zauważyć, że tej inicjatywie towarzyszy pewna prawidłowość - na Szczecińskiej jest rondo Łupaszki, wiem, że niedaleko pojawią się kolejne patriotyczne nazwy. I to będzie cały ciąg rond o nazwach kojarzących się z historią. A Lech Kaczyński to przecież postać historyczna, był też związany z Koszalinem - tu pracował przez lata w BWSH.

- Ale Mirosław Skórka uważa, że nieżyjący prezydent zasługuje, by wskazać dla niego inne rondo, na Morskiej.
- Z tego, co wiem, to tamto rondo PO planuje nazwać im. nieżyjącego posła Sebastiana Karpiniuka, więc można powiedzieć, że ono już jest zablokowane.

- I nie da się Pani przekonać radnemu Skórce do zmiany zdania?
- Nie, ponieważ już zebrałam kilkaset podpisów pod moją inicjatywą.

- Dlaczego rozbija Pani PiS od środka?
- Wiem, że pan Skórka chodzi i tak opowiada wszystkim. A to nieprawda. Moje koło się rozwija, a pan Skórka się denerwuje, że mu się grunt pod nogami pali.

- Będzie Pani startować w wyborach na prezydenta Koszalina?
- Ja się do tego nie palę, ale jak taka będzie decyzja w partii - to wystartuję. Bo kto w naszej partii mógłby zawalczyć o te funkcję? Nie widzę takich osób, ale decyzja przed nami.

- A jak Pani ocenia rządzących miastem?
- Władza jest nie po to, żeby spełniać swoje zachcianki i budować sobie pomniki, jak aquapark i filharmonia, tylko żeby stwarzać warunki dla rozwoju gospodarczego. A nasza władza co robi? Podnosi opłaty dla ludzi i dla biznesu. W efekcie będziemy mieli drugie Detroit. Przedsiębiorcy będą stąd uciekać. Proszę zobaczyć, jak są wydawane pieniądze - kolejne projekty dotyczące aquaparku to kolejne miliony, 16 milionów na Rynek Staromiejski - przecież nas na to nie stać. A z drugiej strony schody koło amfiteatru są połamane od lat. Plusy? Minusów jest tyle, że przesłaniają jakiekolwiek plusy, więc trudno o nich mówić. No może kultura u nas jakoś się trzyma, ale inwestycje i zarządzanie - jest beznadziejnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!