MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiększenie Szczecinka o Trzesiekę i Świątki. Być może już dziś rząd ostatecznie zadecyduje

Rajmund Wełnic
Sołtys Trzesieki Zefiryn Droszcz chciałby, aby miasto i gmina wiejska współpracowały mimo tarć na tle planów powiększenia Szczecinka.
Sołtys Trzesieki Zefiryn Droszcz chciałby, aby miasto i gmina wiejska współpracowały mimo tarć na tle planów powiększenia Szczecinka. Fot. Rajmund Wełnic
Jak już informowaliśmy, minister spraw wewnętrznych przygotował projekt rozporządzenia zmieniającego granice kilkudziesięciu gmin w Polsce.

Minister łaskawym okiem spojrzał na wniosek Koszalina, który przyłączy wsie Jamno i Łabusz z gminy Będzino, a pogrążył nadzieje Szczecinka, który chciał powiększyć się o Trzesiekę i Świątki. Ostateczna decyzja należy do rządu, ale rzadko się zdarza, aby na tym poziomie "odkręcono" sprawę. Decyzja musi zapaść do końca lipca, rząd zajmie się tym być może już dziś.

W ratuszu konsternacja, na razie brak oficjalnych komentarzy. Cieszy się natomiast Zefiryn Droszcz, sołtys Trzesieki. - Wielu ludzi dzwoni do mnie z gratulacjami, że się udało - mówi. - Mam nadzieję, że te rozstrzygnięcia wpłyną na włodarzy naszych gmin, aby zaczęli ze sobą współpracować, ale na równych prawach, bo jesteśmy sąsiadami. I wójt, i burmistrz obiecywał, że będzie się nam żyło lepiej.

Przyjrzeliśmy się uzasadnieniu projektu ministra i trzeba przyznać, że jest on mocno niekonsekwentny. Uważa np., że za negatywną oceną wniosku Szczecinka przemawiają wyniki konsultacji w gminie wiejskiej (ponad 80 proc. głosujących przeciw przy około 60 proc. frekwencji) i Szczecinku, gdzie frekwencja wyniosła 3,2 proc (ponad 90 proc. za połączeniem). Zdaniem ministra przy takim zainteresowaniu wyniki nie są miarodajne. Tymczasem w wypadku Koszalina aż ponad 90 proc. mieszkańców Łabusza i Jamna było przeciwko przyłączeniu. A i koszalinianie do urn się nie garnęli - głosowały zaledwie 603 osoby (frekwencja 1,4 proc.), czyli znacznie mniej niż w trzy razy mniejszym Szczecinku. O tym jednak minister nie wspomina ani słowem, tu konsultacje są miarodajne.

Za racjami Koszalina mają też przemawiać plany rozbudowy dróg i rozwój turystyki nad jeziorem Jamno. Dokładnie takie same plany miał Szczecinek wobec swoich sąsiadów i drugiego brzegu jeziora Trzesieckiego. Tego jednak minister nie dostrzega, woli wytknąć Szczecinkowi chęć przyłączenia terenów leśnych i rolnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!