Wyborcze niespodzianki. Będą konieczne „dogrywki”. Zaskakujące wyniki wyborów w naszym regionie

Zacznijmy od Kołobrzegu, bo tu wszystko jest już jasne. Obecna prezydent Anna Mieczkowska nie miała sobie równych i wygrała w cuglach, zdobywając 65 procent głosów poparcia. Przed nią więc kolejne pięć lat rządów w grodzie nad Parsętą. Jednak w wielu gminach regionu koszalińskiego, i nie tylko, mieszkańcy na pewno są mocno zaskoczeni. Bo przecież nie tego się spodziewali.

W Koszalinie dojdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, jednak wyniki pierwszej na pewno są zaskakujące. To dlatego, że zdecydowane zwycięstwo odniósł Tomasz Sobieraj, dotychczasowy wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego. Niewiele zabrakło, tylko nieco ponad 4 procent głosów, by drugiej tury w ogóle nie było, a Tomasz Sobieraj został nową głową miasta (46,03 proc. głosów). Piotr Jedliński, dotychczasowy prezydent Koszalina, zdobył 28 procent głosów, i to on powalczy w drugiej turze z Sobierajem.

- Jestem gotowy na drugą turę, jesteśmy z Dumnymi z Koszalina zwarci i gotowi - zapewniał prezydent Jedliński podczas niedzielnego wieczoru wyborczego, gdy podawano pierwsze wyniki głosowania.

Tomasz Sobieraj był w powyborczy poniedziałek zdecydowanie bardziej rozmowny. - Dziękuję wszystkim koszalinianom za wsparcie i liczę na powtórkę za dwa tygodnie. Nie odpuszczamy, wiemy, że już niewiele zabrakło nam do zwycięstwa w pierwszej turze, ale idziemy do końca - zapowiedział.

W Szczecinku doszło do „bratobójczego” pojedynku między obecnym burmistrzem Danielem Rakiem a wspomnianym już Jerzym Hardie-Douglasem, byłym włodarzem miasta i byłym posłem.

Zdecydowane zwycięstwo odniósł drugi z panów (46 do 25 procent), choć konieczna będzie druga tura. Jeszcze niedawno panowie stanowili zgrany tandem pod szyldem Platformy Obywatelskiej. Daniel Rak za pierwszych rządów Jerzego Hardie-Douglasa (2006--2018) był jego zaufanym człowiekiem, wiceburmistrzem i następcą, namaszczonym zresztą przy odejściu ówczesnego burmistrza z ratusza do Sejmu.

I właśnie w czasie gdy Jerzy Hardie-Douglas zostawał posłem, między dawnymi bliskimi współpracownikami zaczęły narastać niesnaski. Wydawało się jednak, że po rezygnacji z Sejmu dawny burmistrz przejdzie już na polityczną emeryturę i skupi się na pracy lekarza, ale po ostrej krytyce rządów swego dawnego zastępcy i tarciach wokół układania list wyborczych przed wyborami samorządowymi zdecydował się jeszcze raz powalczyć o ratusz. Mimo wieku (73 lata) w ekspresowym tempie zorganizował własny komitet i przeprowadził sprawną kampanię, co zaowocowało wspomnianymi wynikami.

W nadmorskim Mielnie też raczej zaskoczenie, bo nie będzie tu drugiej tury - w pierwszej wygrał Adam Czycz, który pokonał obecną burmistrz Mielna Olgę Roszak-Pezałę ponad 200 głosami, zdobywając 52 procent głosów.

Gmina Będzino będzie swoistym ewenementem na skalę kraju. Sylwia Halama, obecna wójt, wygrała, zdobywając aż 82 procent głosów poparcia. Co więcej, w 15-osobowej Radzie Gminy będzie miała wszystkich 15 swoich radnych.

W Darłowie, 20-tysięcznym nadmorskim mieście, nikt nie chciał stanąć w szranki z obecnym burmistrzem Arkadiuszem Klimowiczem. Tutaj więc mieszkańcy brali udział w plebiscycie, głosując „tak” lub „nie” przy nazwisku jedynego kandydata. Więcej było „tak”, Klimowicz będzie więc sterował miastem kolejnych pięć lat, a gdy jego kadencja dobiegnie końca, stuknie mu 28 lat na fotelu głowy miasta.

Nietypowych rozstrzygnięć jest naprawdę sporo. W Polanowie także mieli tylko jednego kandydata, a Grzegorz Lipski będzie pełnił funkcję burmistrza już siódmą kadencję.