Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O poezji. Rozmowa z Tomaszem Kacprowiczem

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Poeta w swojej pracowni w Białogardzie, z gotowym już maszynopisem
Poeta w swojej pracowni w Białogardzie, z gotowym już maszynopisem archiwum
- Około 2 procent Polaków czyta wiersze. Mało - przyznaje Tomasz Kacprowicz.

- Z poezji więc niestety nie da się wyżyć. Ale... - chwilę zastanawia się nasz rozmówca. - Jest ona szczególnym rodzajem bytu, który istnieje i istnieć będzie. I ja ją tworzę. To oczywiście specyficzny sposób spojrzenia na naszą rzeczywistość, na świat, ale ja chyba tylko tak potrafię to opisywać.

Tomasz Kacprowicz jest białogardzianinem, niedawno obchodził ważne urodziny.
- 50 lat życia. Co oczywiście zmieniło mnie bardzo - kiwa głową poeta. - Zmieniłem bardzo moje nastawienie do życia: do siebie, do otoczenia, ale także, a może przede wszystkim, do alkoholu i pieniędzy. Tego pierwszego teraz unikam, to drugie szanuję. I o tej przemianie jest też ten najnowszy mój tomik - pokazuje maszynopis, który wkrótce, dzięki pomocy przyjaciół i znajomych, zostanie wydany w formie książki.

- Poprzepędzałem też fałszywych przyjaciół, przez których życie nie do końca mi się układało. Jestem więc dziś trochę samotny, ale z wyboru, nadal mam kochaną rodzinę: żonę, syna. I dziś jestem trochę bliżej nich - otwiera się.

Dla kogo jest poezja? - Niektórzy mówią, że to nudy. Nie! Tu nie ma nudy, tu jest szybka, czasem nieuczesana myśl, słowo, nad którym trzeba się pochylić, pomyśleć o nim - odpowiada poeta. - Mam jeszcze takie marzenie, żeby wystawić „Tryptyk ludzki”, spektakl na podstawie moich wierszy, nie tylko tych najnowszych, także tych wcześniejszych. Może to się ziści? Za wsparcie chcę podziękować Waldemarowi Hyndzie - kończy.

Zobacz także: Spotkanie z Wojciechem Pszoniakiem w ramach Festiwalu Młodzi i Film

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!