Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikodem ma mało czasu

Ilona Stec, [email protected]
Nikodem, jak twierdzi jego mama Agnieszka Połchowska-Odważna, jest wyczekanym, "wychuchanym”, niestety także bardzo chorym dzieckiem. Jak chorym, okazało się zbyt późno. Rodzina stara się teraz robić wszystko, by był jak najsprawniejszy.
Nikodem, jak twierdzi jego mama Agnieszka Połchowska-Odważna, jest wyczekanym, "wychuchanym”, niestety także bardzo chorym dzieckiem. Jak chorym, okazało się zbyt późno. Rodzina stara się teraz robić wszystko, by był jak najsprawniejszy. Fot. Archiwum rodzinne
Niedomagania i nieprawidłowości w rozwoju Nikodema przypisywano jego wcześniactwu. Po dwóch latach okazało się, że chłopczyk ma też dziecięce porażenie mózgowe.

Nikodem Odważny ma dwa latka i 4 miesiące. Urodził się jako wcześniak, w 29. tygodniu ciąży. Ważył zaledwie 1220 gramów. Od urodzenia był pod specjalistyczną opieką, wcześniactwu przypisywano wszelkie nieprawidłowości, jakie zaobserwowano w rozwoju chłopczyka. Pod tym kątem był prowadzony przez lekarzy i rehabilitowany. Rodziców zaniepokoiło, że mimo wszystko nie rozwija się tak, jak inne dzieci.

- Nawet jeśli dziecko jest wcześniakiem, to często z czasem różnice między nim a dziećmi urodzonymi o czasie zacierają się. Nas zaczęło niepokoić, że synek nie chodzi, mało mówi, ma mniej sprawne rączki. Dopiero niedawno jednak trafiliśmy z nim do gdańskiej kliniki, gdzie zdiagnozowano u niego dziecięce porażenie mózgowe pod postacią obustronnego paraliżu kurczowego. Synek wymaga stałej rehabilitacji i regularnych okresowych konsultacji lekarskich - neurologa, specjalisty rehabilitacji, ortopedy.

Gdyby wcześniej rozpoczął rehabilitację, byłby bardziej sprawny. Co prawda Nikodem przez cały czas był rehabilitowany, okazało się jednak, że wymaga innego rodzaju rehabilitacji - mówi mama chłopczyka, Agnieszka Połchowska- Odważna. Od specjalisty w Gdańsku dowiedziała się, że dziecko do trzeciego roku życia jest najbardziej podatne na zabiegi usprawniające, że w tym czasie rehabilitacja przynosi najlepsze efekty. - Dlatego tak bardzo zależy nam na czasie. Od razu zaczęliśmy rozpaczliwie szukać dla niego miejsca na turnusie rehabilitacyjnym. Udało nam się znaleźć odpowiedni ośrodek. Synek potrzebuje ćwiczeń w wodzie, na pająku, hipoterapii i wielu innych zabiegów, z których dotąd nie korzystał. Specjalistyczne turnusy kosztują jednak około 5-6 tysięcy złotych.

Niestety, na utrzymanie naszej rodziny pracuje tylko mąż. Ja musiałam zaopiekować się Nikodemem, mamy jeszcze starszego syna. Sami nie jesteśmy obecnie w stanie ponieść takich wydatków. Podpowiedziano nam, że możemy skorzystać z pomocy jakiejś fundacji. W ostatniej chwili z trudem udało nam się znaleźć fundację, w której można by otworzyć Nikodemowi subkonto i jak najszybciej zacząć zbierać pieniądze na jego leczenie i rehabilitację. Nie ukrywam, że bardzo liczymy na wsparcie.

Co prawda czasu na rozliczenie się z podatków jest już bardzo mało, ale może ktoś jeszcze nie dopełnił tego obowiązku i będzie chciał przekazać jeden procent swego podatku na leczenie Nikodema, będziemy bardzo wdzięczni. Te pieniądze wpłacane na konto fundacji czy przekazywane na nie w formie jednego procenta, przeznaczone będą tylko dla Nikodema. Nie trafiają jednak bezpośrednio do nas. Fundacja z pieniędzy, które wpłyną na subkonto naszego syna pokrywa koszty turnusów rehabilitacyjnych, zakupu sprzętu ortopedycznego, rehabilitacyjnego i inne wydatki związane wyłącznie z jego leczeniem i usprawnianiem - wyjaśnia Agnieszka Połchowska-Odważna.

Jak pomóc?
By przekazać 1 procent podatku na leczenie i rehabilitację Nikodema, w odpowiednich rubrykach formularza PIT należy wpisać: Fundacja "Złotowianka" ul. Wojska Polskiego 2, 77- 400 Złotów
KRS 0000308316 - z dopiskiem: Nikodem Odważny
Można także wesprzeć chłopca, wpłacając pieniądze na jego subkonto w Fundacji:
SBL Zakrzewo 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010 - z dopiskiem: Nikodem Odważny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!