Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogi w mieście są dziurawe, chodniki krzywe, a ekipa łata byle jak - wiceprezydent Andrzej Kierzek odpowiadał na pytania koszalinian

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina
Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina Radosław Brzostek
Drogi są dziurawe, chodniki krzywe, a Góra Chełmska traktowana po macoszemu, choć miasto powinno tam inwestować ile tylko się da. Tak uważają nasi Czytelnicy. Na ich pytania odpowiadał dziś Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina ds. gospodarczych. Wiceprezydent dyżurował przy telefonie w naszej redakcji. Oto wybór najciekawszych pytań zadanych przez naszych Czytelników.

Ulica Dąbrowskiego, na odcinku za ul. Strumykową, a przed muzeum, na zakręcie na wysokości Sportowej Doliny, jest za wąska. Teraz, przez zamknięcie wiaduktu, ruch tam jest znaczny. I samochody, mijające się na tym zakręcie, muszą wręcz zjeżdżać na pobocze, by nie doszło do kolizji.

Znam tę ulicę, też tamtędy jeżdżę często i rzeczywiście, też wydaje mi się, że jest tam swoiste przewężenie. Nie znam przyczyny, dlaczego tak tam jest, droga powstała już dawno, ale dziękuję za zwrócenie uwagi. Wyślemy tam ekipę drogową i sprawdzimy czy to jest jakiś błąd, czy może jednak ma się tylko takie wrażenie...

Ulica Odrodzenia jest bardzo ładna, mamy też ładny chodnik, ale niestety, od dwóch lat proszę, składam nawet pisma, by ktoś z miasta przyciął tu krzewy, które zagradzają niemal pół chodnika i przeszkadzają. Ale nie ma odzewu.
Jeśli rzeczywiście od dwóch lat pani pisze prośby, a nikt nie zareagował, to będę chciał to wyjaśnić z urzędnikami. Bo tak nie może być. Natomiast zapewniam, że wyślę tam ekipę, by ustaliła fakty i w porozumieniu z ewentualnym właścicielem tych krzewów przycięła je.

Ulica Franciszkańska: zgłosiłem potężne dziury i po dwóch tygodniach przyjechała ekipa i coś tam połatała. Już zniknęli, ale wielkie dziury pozostały. Włos jeży się na głowie, jak widzę samochody, które omijają te wyrwy, jadą slalomem całą szerokością drogi. Dojdzie do tragedii.

Oczywiście sprawdzę zakres robót na ul. Franciszkańskiej. Podejrzewam, że było tam przeprowadzone łatanie doraźne. Łatano, zimnym asfaltem, najgłębsze dziury, które po prostu zagrażały bezpieczeństwu. Łatanie zasadnicze powinno być przeprowadzone wtedy, gdy pozwoli na to pogoda, a łaty nie znikną po kilkunastu godzinach.

Na ul. Spokojnej studzienki kanalizacyjne niemal się zapadły.

Temat studzienek jest gigantycznym problemem w zasadzie na całym świecie. W kraju mamy już nawet przepis, który zakazuje ustawiania studzienek w jezdni. Ale czasem technicznie jest to niemożliwe i wtedy te studzienki powstają w jezdni.

Z taką studzienką od lat mamy problem w ul. Piłsudskiego 75.

Sprawdzimy dokładnie sprawy własnościowe, kto jest odpowiedzialny za tę studzienkę, i przymusimy go do naprawy.

Czy można ubiegać się o ulgę w podatkach, skoro nie mam swobodnego dojazdu do posesji? Mieszkam 20 lat w dzielnicy Raduszka, zapomnianej przez miasto. Zapraszam na rajd terenowy naszymi drogami.

Podatki płacimy na szkoły, na pomoc społeczną, nie tylko na drogi. Główny, drogowy kręgosłup Raduszki był przecież wyremontowany. W wielu ulicach została wybudowana nowa sieć kanalizacyjna. Dwa razy w roku naprawiamy drogi gruntowe w całym mieście. Dodam, że w tym roku będzie wyłożona płytami betonowymi ul. Goździków.

Czy miasto widzi potencjał Góry Chełmskiej? Czy macie na nią jakiś pomysł? Czy ktoś jeszcze opiekuje się Singletrackiem?

Sigletrack został naprawiony, choć oczywiście wandale też nie śpią. Może rzeczywiście trzeba przemyśleć jeszcze raz kto powinien być za niego odpowiedzialny? Na razie jest to domena ZDiT. Co do Góry Chełmskiej, pomysłów jest ogrom, natomiast potrzeby pieniędzy, ale też warunków. Co z tego, że zrobimy wyciąg narciarski czy trasy biegowe, jeśli nie będzie zimy? A ile jej było przez ostatnich 10 lat? Miesiąc, dwa? Ale zdajemy sobie sprawę, że to wielki potencjał i szukamy na przykład operatora nowoczesnego hotelu, który powstać ma przy aquaparku.

Jak wygląda planowanie chodników w mieście? Są miejsca, gdzie ludzie wydeptują ścieżkę, a obok biegnie nowy chodnik, tyle że nieużyteczny.

Między bajki włóżmy utopię, że na świecie czeka się aż ludzie wyznaczą ścieżki, i dopiero wtedy idzie ekipa i wylewa beton. Wytyczanie chodników to domena urbanistów i to oni przewidują którędy ma prowadzi ruch pieszy. Raczej nie będzie tak, że my teraz wyślemy ekipę z ZDiM i ona wszystkie ścieżki wyłoży polbrukiem. To niemożliwe. Ale zachęcam do składania wniosków do budżetu obywatelskiego na właśnie takie inwestycje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera