Późniejszy rzut z dystansu C.J. Harrisa dał nawet osiem punktów przewagi Rosie. Straty starał się odrabiać przede wszystkim Adam Pechacek, a dzięki trafieniu Piotra Dąbrowskiego AZS zbliżył się na dwa punkty. Nieźle radzili sobie jednak Damian Jeszke i Igor Zajcew, a po rzutach wolnych Toreya Thomasa było 24:15 dla radomian. W drugiej kwarcie Rosa potrafiła prowadzić nawet 31:20 po kolejnej trójce Harrisa, ale gospodarze cały czas byli w grze dzięki rzutom z dystansu Camerona Gliddona i Artura Mielczarka. Swoje punkty zdobywał także A.J. Walton, a po następnej trójce Gliddona koszalinianie na koniec pierwszej połowy zbliżyli się do stanu 36:41.
Trzecia kwarta była zdecydowanie lepsza w wykonaniu zespołu trenera Wojciecha Kamińskiego. Po serii 12:0 i trójce Damiana Jeszke Rosa prowadziła już 56:40. Starali się tozmieniać Stefhon Hannah i Adam Pechacek, ale to goście kontrolowali sytuację na parkiecie. Po 30 minutach było 64:54 dla radomian. Bardzo szybko w ostatniej kwarcie gospodarze zbliżyli się na trzy punkty po trójce Patrika Audy i rzucie wolnym Piotra Dąbrowskiego. Później ważne trójki trafiali jednak Robert Witka i Igor Zajcew, co uspokajało grę Rosy. Gospodarze do końca walczyli o lepszy wynik, ale faulowany Torey Thomas nie mylił się na linii rzutów wolnych i dzięki temu radomianie wygrali ostatecznie 85:79.
Najlepszym zawodnikiem gości był C.J. Harris z 20 punktami i trzema asystami. 17 punktów, sześć zbiórek i sześć asyst dołożył Torey Thomas. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Patrik Auda z 18 punktami i siedmioma zbiórkami.
Popularne na gk24:
- Rusza budowa drogi ekspresowej S6
- Kierowca toyoty wjechał w budynek muzeum w Koszalinie
- Bobry nad rzeką Unieść [wideo]
- Pendolino być może od maja
- Tragedia we wsi Starnin. Jeden cios. Prosto w serce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?