Pomysł elektryfikacji Kołobrzegu wykiełkował wraz z uruchomieniem w latach osiemdziesiątych XIX w. nowych, miejskich wodociągów. Oprócz tego, coraz większe zapotrzebowanie na nowoczesne źródła energii pojawiło się w związku z dynamicznym rozwojem uzdrowiska.
W maju 1908 r. zapadła decyzja o budowie elektrowni u zbiegu dzisiejszych ulic Budowlanej oraz Młyńskiej.
Do wytwarzania prądu zdecydowano się wykorzystać wartki nurt Parsęty. Już rok później, niedaleko tzw. kołobrzeskiej Wenecji, na sąsiadującej z batardeau, odstąpionej przez zarząd wodociągów działce powstawać zaczęła hydroelektrownia. Jej główne urządzenia stanowiła turbina marki Voith o mocy 64 KM, przekazująca energię pozyskaną z biegu rzeki, do generatora dostarczonego przez berlińską spółkę Siemens-Schuckert. Zakład pracował bez przerwy przez 23 godziny na dobę (pozostały czas zajmowało przygotowywanie maszynerii do dalszego działania), wytwarzając około 300 tys. KW energii dziennie.
O ile elektrownia wodna traktowana była jako obiekt pomocniczy, mający zapewnić dopływ elektryczności pozwalający na sprawne działanie pomp wodociągowych, głównym źródłem prądu w Kołobrzegu stała się uruchomiona oficjalnie 15 czerwca 1910 r. elektrownia centralna, zlokalizowana na narożniku dzisiejszych ulic Edmunda Łopuskiego i Dworcowej. W okazałym gmachu niemal bez przerwy pracowały dwa potężne kotły parowe Steinmuellera, wzmocnione, również napędzanym parą, duetem podwójnych maszyn sprowadzonych nad ujście Parsęty z Hanoweru. Na terenie miasta rozprowadzono ponadto sieć przesyłową produkcji Siemensa, ustanawiając również stałe, połączenie przewodowe między elektrownią główną, a opisywaną wcześniej, wodną.
Do roku 1945, kołobrzeski zakład energetyczny wytwarzał prąd stały pozwalający między innymi na skuteczne oświetlenie ulic. Dzięki temu, po 50 latach wymienione zostały, stanowiące w drugiej dekadzie XX w. relikt przeszłości latarnie gazowe.
Znajdująca się niedaleko głównego mostu łączącego śródmieście ze wschodnim brzegiem Parsęty, centralna elektrownia, została poważnie uszkodzona w trakcie toczonych w marcu ostatniego roku II wojny światowej walk o Kołobrzeg. Już po zainstalowaniu się tam nowych, polskich władz, elektryczność przywrócono korzystając z turbiny przy batardeau.
Jak napisał we wspomnieniach pierwszy, rodzimy prezydent Kołobrzegu, Stefan Lipicki, wydajność obiektu pozwalała na oświetlenie części budynków w obróconym w gruzy centrum. Prąd docierał do nich jednak tylko wieczorami.
Staraniami pionierów, by ułatwić funkcjonowanie między innymi odbudowywanej bazie rybackiej, drugim źródłem zasilania stała się improwizowana elektrownia w tartaku przy ul. Jedności Narodowej.
W miarę nieprzerwane zasilanie prądem zmiennym dotarło nad ujście Parsęty w 1946 r. dzięki sieci przesyłowej łączącej Kołobrzeg z Białogardem. W trudnych, powojennych latach obie wytwórnie prądu były sukcesywnie rozkradane.
Zarówno budynek kołobrzeskiej hydroelektrowni, jak i zakładu głównego oglądać można do dnia dzisiejszego. Pierwszy, od końca ubiegłego stulecia znajduje się w rękach prywatnych i dziś przebudowywany jest na budynek mieszkalny. W elektrowni głównej, pozbawionej maszynerii parowej w latach pięćdziesiątych, aktualnie mieści się między innymi kawiarnia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?