Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Szkolenia Sił Powietrznych kształci od 65 lat [wideo]

Joanna Krężelewska [email protected]
Synowie i córka pułkownika Stanisława Paszkiewicza posadzili wczoraj w alei CSSP drzewo, upamiętniające pierwszego komendanta koszalińskiej szkoły, kawalera Krzyża Walecznych.
Synowie i córka pułkownika Stanisława Paszkiewicza posadzili wczoraj w alei CSSP drzewo, upamiętniające pierwszego komendanta koszalińskiej szkoły, kawalera Krzyża Walecznych. Radek Koleśnik
W piątek Centrum Szkolenia Sił Powietrznych obchodziło swoje święto. Do Koszalina przyjechali niezwykli goście - członkowie rodziny pierwszego komendanta, pułkownika Stanisława Paszkiewicza.

O CSSP

O CSSP

Koszalińskie Centrum jest jedynym w Siłach Zbrojnych ośrodkiem nieakademickim, kształcącym specjalistów wojsk obrony przeciwlotniczej, wojsk radiotechnicznych, rozpoznania i walki elektronicznej. Zostało utworzone na bazie słynnej poprzedniczki - Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Obrony Przeciwlotniczej.

- CSSP jest spadkobiercą tradycji wielu instytucji, które zajmowały się kształceniem kadr na potrzeby wojsk obrony przeciwlotniczej, wojsk radiotechnicznych oraz rozpoznania i walki elektronicznej. Sięgają one 1918 roku, kiedy w Poznaniu powstała Oficerska Szkoła Aeronautyki - podkreślił wczoraj płk Dariusz Sienkiewicz, komendant Centrum.

Z Koszalinem jednostka związana jest od 1948 roku, kiedy działalność rozpoczęła Oficerska Szkoła Artylerii Przeciwlotniczej. Jej pierwszym komendantem został Stanisław Paszkiewicz i to wspomnienie o nim było motywem przewodnim wczorajszych uroczystości wojskowych. - Staramy się przywrócić potomnym postać pułkownika Paszkiewicza, który przyczynił się do rozwoju polskiej brobni przeciwlotniczej i brał udział w powojennym uporządkowywaniu Koszalina - powiedział komendant Sienkiewicz.

Stanisław Paszkiewicz jako gimnazjalista wziął udział w wojnie 1920 roku. Walczył w kampanii wrześniowej, był internowany na Węgrzech, przedostał się do Francji, następnie do Wielkiej Brytanii. Na Bliskim Wschodzie walczył w oddziałach przeciwlotniczych 2. Korpusu Polskiego generała Andersa. Przeszedł szlak bojowy kampanii włoskiej, biorąc udział w walkach o Monte Cassino, Anconę i Bolonię. Przez dwa lata był komendantem koszalińskiej szkoły, która już w rok po sformowaniu zajęła drugie miejsce wśród wszystkich wówczas funkcjonujących szkół oficerskich. - W 1950 roku decyzją ówczesnych władz został usunięty ze stanowiska. Dwukrotnie ranny kawaler Krzyża Walecznych, oficer wyróżniony m.in. Krzyżem Monte Cassino po 27 latach służby został zmuszony do zdjęcia munduru. Aby utrzymać rodzinę pracował jako bagażowy na dworcu w Warszawie - informuje Jarosław Barczewski, oficer prasowy CSSP. Pułkownik zmarł w 1959 roku.

W piątek do Koszalina przyjechali jego synowie i córka. - Jesteśmy dumni z tego, że elitarna koszalińska uczelnia pamięta o żołnierzu, który z oddaniem i honorem spełniał swój żołnierski obowiązek. Że Wojsko Polskie nie zapomniało o swoim żołnierzu - mówił ze łzami w oczach Zbigniew, syn pierwszego komendanta.

Do CSSP przyszło wielu koszalinian, w tym młodzi podopieczni świetlic TPD. - Uroczystość to nie tylko wielkie święto Centrum, ale też okazja, by pokazać mieszkańcom miasta naszą codzienną pracę - podkreślił kapitan Barczewski. Była defilada żołnierzy, był krótki koncert orkiestry Sił Powietrznych, zwiedzanie Sali Tradycji. Spotkanie było tez okazją do prezentacji sprzętu, na którym szkolą się wojacy i podsumowania sukcesów CSSP. A tych nie brakuje. Dwukrotnie - w 2011 i w obecnym roku Centrum wyróżnione zostało prestiżowym tytułem Przodująca Instytucja Sił Zbrojnych.

- Tylko my i nasze rodziny wiemy, jakim wysiłkiem ten sukces jest okupiony. Czasem żołnierska aktywność wiąże się z najwyższą ofiarą. Wspomnę postać wykładowcy pułkownika Ryszarda Szewczyka, który wykonując zadania peacekepera ONZ zginął w Tadżykistanie - powiedział komendant Diariusz Sienkiewicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!