Wśród komend, których szefostwo będzie się musiało najbardziej nagimnastykować, żeby zapełnić personalną lukę, przoduje Kołobrzeg. Tu na 154 etatowych policjantów, ze służbą chce się pożegnać 12 funkcjonariuszy. Co gorsza, aż 7 z nich to stróże prawa z liczącego 20 osób wydziału kryminalnego,
prowadzącego postępowania związane z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu.
Do odejścia szykuje się doświadczony naczelnik tego wydziału i jeden z jego dwóch zastępców. - Dzięki przesunięciom z innych wydziałów: spośród dzielnicowych, operacyjnych czy z posterunków,
cztery zwalniające się miejsca w zespole dochodzeniowo- śledczym już zabezpieczyliśmy - mówi komendant powiatowy w Kołobrzegu insp. Waldemar Trzciński. Komendant zapewnia, że mieszkańcy powiatu kołobrzeskiego i każdy, kto tu trafi, nie ma powodów do niepokoju o własne bezpieczeństwo.
Tylko jak szybko dobry dzielnicowy stanie się dobrym śledczym? Nie wiadomo.
W Koszalinie sytuacja wygląda lepiej, bo tu na razie chęć pożegnania ze służbą zasygnalizowało 19 funkcjonariuszy (Komenda Miejska ma ok. 350 etatów). - To policjanci z różnych wydziałów - mówi rzeczniczka, mł. asp. Magdalena Marzec. - Jest wśród nich jeden kierownik. Ale we wrześniu spodziewamy się 9 osób, tuż po szkoleniu. Kolejne 9, tym razem jeszcze w trakcie szkolenia w szkole policyjnej w Słupsku, dołączy do nas na początku przyszłego roku.
Lepiej jest w Białogardzie (tu na emeryturę wybiera się 3 policjantów), w Szczecinku i Świdwinie (po jednym). Oficjalnie już wiadomo, że w całym województwie na emerytury wybiera się ponad 160 policjantów. Podkom. Przemysław Kimon, rzecznik Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie, uspokaja wprawdzie, że na biurka komendantów trafiły dopiero wnioski o skierowanie na komisję lekarską, ale sam przyznaje, że to zwykle zapowiedź złożenia przez policjanta raportu, czyli wyrażenia woli odejścia na emeryturę.
Komisja orzeka bowiem, czy policjant poniósł w pracy uszczerbek na zdrowiu i może przyznać rentę, podwyższającą emeryturę nawet o 15%. - W ubiegłym roku o tej porze mieliśmy tyle samo wniosków
- zaznacza. Ale policyjni związkowcy przestrzegają, że kolegów z województwa, którzy będą chcieli pożegnać się z mundurem, może być w tym roku nawet ponad 200. - Dlaczego? Bo policjanci tracą zaufanie do rządzących - mówi zastępca przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Policjantów w Szczecinie, Marek Zegadłowicz. Nie chodzi przy tym wcale o uchwaloną w tym roku nowelizację zasad
przyznawania emerytur mundurowych, która zakłada prawo do przejścia na emeryturę po 55. roku życia i
po 25 latach pracy (do tej pory obowiązywało 15 lat pracy bez względu na wiek).
Ta zmiana będzie bowiem dotyczyć tylko funkcjonariuszy, którzy rozpoczną służbę od początku 2013
roku. - Policjantów niepokoi przygotowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych propozycja zmiany wysokości zasiłku chorobowego z obowiązujących 100% wynagrodzenia do 80. Zgoda, że zrównano by nas z resztą Polaków. Tylko dlaczego, jeżeli podciąga się nas pod Kodeks Pracy akurat w tej kwestii, nie ma mowy o płaceniu za nadgodziny, za pracę w nocy, niedzielę i święta? - pyta związkowiec.
MSW wskazuje jako powód proponowanej zmiany nadużywanie przez policjantów zwolnień lekarskich
traktowanych jako urlopy. Ministerstwo przymierza się też do odebrania policjantom prawa do łączenia emerytury z rentą (stąd też wysyp wniosków do komisji lekarskich). - Jeśli dodamy do tego pogłoski o możliwości odebrania mundurowym "13", czy o planach zmniejszenia odprawy z 6 do 3 miesięcy, mamy odpowiedź na pytanie o przyczynę odejść na emeryturę - mówi Marek Zegadłowicz. - Najgorsze, że takich pogłosek nikt z rządu oficjalnie nie dementuje, a może nasze obawy są niepotrzebne. To, ilu z policjantów faktycznie zechce opuścić szeregi policji, prawdopodobnie okaże się do końca września. Przełożony ma bowiem 3 miesiące od daty złożenia wniosku, na skierowanie funkcjonariusza na badanie lekarskie . - A lepiej formalności dopiąć w tym roku, bo nie wiadomo, co będzie w nowym - mówią policjanci.
Jaka jest szansa, że kadrową lukę będą mogli zapełnić policjanci z nowego naboru? Podkom. Przemysław Kimon mówi, że o liczbie tzw. przydziałów, czyli możliwości zatrudnienia policjantów w województwach, decyduje Komenda Główna. Potem rozdysponowuje je Komenda Wojewódzka. "Luki" mają być systematycznie zapełniane. Nim jednak młody policjant pierwszy raz wyruszy w patrolu, musi odbyć półroczne szkolenie, potem 40-dniowy staż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?