Inwestycja
Inwestycja
Jest realizowana przez prywatnego inwestora (spółka Euromedic z kapitałem holenderskim), który za 12 lat przekaże obiekt na rzecz koszalińskiego szpitala. Koszt to 60 mln złotych. W ośrodku jest 35 łóżek, a z pomocy tutejszych fachowców będą
mogli skorzystać pacjenci z całego regionu. Będą tu przechodzić cykl leczenia za darmo - zabiegi będą finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Ośrodek jest wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt. Pokoje są klimatyzowane, mają po dwa - trzy łóżka, każdy z łazienką, telewizorem.
Jednym z pierwszych pacjentów, którzy zostali wczoraj przyjęci w koszalińskiej radioterapii, był Henryk Polakowski z Darłowa. - O tym, że jestem chory, dowiedziałem się w lutym - powiedział nam. - Mam za sobą już jedną operację, teraz czeka mnie kolejna. Lekarze
zalecili mi także cykl naświetleń.
Doktor Symonowicz z koszalińskiej onkologii, swoją drogą wspaniały człowiek i lekarz, uprzedziła mnie, że lada dzień będą przyjmować pacjentów na miejscu, w Koszalinie. Byłem przygotowany na początek sierpnia. A tu taka niespodzianka. Rano dostałem telefon, żebym przyjechał, bo mogę skorzystać z naświetleń. Cykl ma potrwać kilka dni. Będę dojeżdżał z Darłowa. To dobrze, że teraz nie musimy
jeździć do Szczecina, Gdańska czy Bydgoszczy.
W końcu nasz szpital jest na coraz lepszym poziomie i dbają tu o chorego z całego serca. Bo to muszę przyznać: tak, jak tutaj się mną zajęli,
to byłem pod ogromnym wrażeniem. I wszystkim lekarzom i obsłudze dziękuję, zarówno z onkologii, jak i z neurochirurgii. Dla nas chorych
ludzka życzliwość i zainteresowanie innych jest bardzo ważne - podkreślał pan Henryk.
Ponad tydzień temu pisaliśmy o tym, że koszalińska radioterapia jest praktycznie gotowa. Budowała ją od zera, na szpitalnym gruncie, prywatna spółka Euromedic. Już wtedy zapowiadano, że mimo planowanego oficjalnego otwarcia we wrześniu, w najbliższych
tygodniach będą tu przyjmowani pierwsi pacjenci. Słowa dotrzymano.
Dzisiaj zostaną tu przyjęte kolejne osoby. - Z tym, że oddział szpitalny z 35 łóżkami będzie otwarty dopiero 1 września - mówi Maciej Maria Kowalski, prezes Euromedic Onkoterapia. - A do tego czasu pacjenci poddawani naświetleniom albo będą pozostawać w koszalińskim szpitalu, albo będą jeździć do domu. Poza tym wszystko już działa. Jedynie czekamy na wizytę sanepidu, który musi sprawdzić tomograf. A tak, to mamy wszystkie wymagane zgody na działalność. Załoga koszalińskiej radioterapii, która będzie funkcjonować pod kierownictwem ordynatora doktora Jerzego Kwiatkowskiego, będzie liczyła ok. 30 osób. - Razem z ordynatorem będzie trzech lekarzy,
do tego osiem pielęgniarek czterech fizyków, ośmiu techników, pracownicy administracji - wylicza prezes Kowalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?