Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar w Manowie: Straż zawsze ma rację

Cezary Sołowij [email protected]
Fotoradar w Manowie
Fotoradar w Manowie www.antyradary.phi.pl
Czytelnik poprosił straż gminną w Manowie o wskazanie miejsca, w którym ustawiony był fotoradar. Usłyszał, że od zadawania pytań są... strażnicy. Żart?! Bynajmniej - tak rozumieją prawo strażnicy manowscy.

Art. 78. pkt 4 Kodeksu Drogowego

Art. 78. pkt 4 Kodeksu Drogowego

"Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."

- Nie kwestionuję winy i nie chodzi mi o te sto złotych mandatu, ale o to jak mnie strażnicy z Manowa potraktowali. Komedie Barei przy piśmie, które otrzymałem w odpowiedzi, są mało śmieszne - opowiada Czytelnik (nazwisko do wiadomości reakcji).

Sprawa zaczęła się w październiku ubiegłego roku, kiedy Czytelnik otrzymał informację o wykroczeniu z dołączonym zdjęciem. Było ono jednak tak niewyraźne, że nie można było rozpoznać kierowcy. Brakowało także informacji o dokładnej lokalizacji fotoradaru.

- Spojrzałem na datę zdjęcia i przypomniałem sobie, ze tego dnia pożyczyłem samochód bratu. Razem z nim jechała także moja siostra. Zatrzymali się w sklepie w Manowie i tam zamienił się kierowca - opisuje okoliczności mężczyzna. Chciał ustalić od kogo powinien zażądać zwrotu pieniędzy napisał do straży list z prośbą o wskazanie dokładnego ustawienia fotoradaru.

Korespondencję kończy pismo podpisane przez komendanta Straży Gminnej w Manowie mgr. inż. Andrzeja Kościańskiego. Dowódca strażników pisze: "....Fotoradar, to nie jest sesja zdjęciowa, że jak zdjęcie jest mało wyraźnie, to przepraszam, ale proszę jeszcze raz, trzeba powtórzyć..." - tłumaczy petentowi podkreślając, ze skoro wykroczenie zostało popełnione na terenie zabudowanym, to miejsce ustawienia fotoradaru nie ma znaczenia. Potem powołuje się na autorytet sędziego: "...Jak powiedział sędzia na rozprawie, do zadawania pytań w tej sprawie jest straż, a nie właściciel samochodu. (...). Ponieważ Czytelnik złożył skargę na niewłaściwe wyjaśnienie sprawy, komendant ustosunkowuje się i do tego. Co pisze? Cytujemy: "...Komendant może odpisać, ale nie musi, a skargę na komendanta zawsze można złożyć."

Poprosiliśmy komendanta innej straży miejskiej w naszym regionie o informację, czy rzeczywiście straż nie ma obowiązku dokładnego wyjaśnienia okoliczności zrobienia zdjęcia?

- Na zdjęciu powinna być dokładna lokalizacja fotoradaru, z uwzględnieniem słupka prowadzącego, który znajdują się przy drodze co sto metrów - tłumaczy strażnik. - Poza tym uważam, że skoro petent pyta, to należy mu grzecznie wyjaśnić. Od nas nigdy takie pismo by nie wyszło - zapewnił.
Co o tym mówią przepisy?! Zgodnie z prawem karę ponosi właściciel pojazdu. Skoro jednak w tym przypadku kto inny kierował autem, to straż gminna w Manowie mogłaby pomóc w ustaleniu właścicielowi, kogo powinien obarczyć winą za otrzymany mandat. Jeżeli nie uda się ustalić kierowcy to karę ponosi właściciel pojazdu. Co prawda zostaje ukarany za niewskazanie osoby kierującej, a nie za przekroczenie prędkości. Za to nie ma punktów karnych!

- Kierowcy, o ile rzeczywiście zdjęcie nie jest najlepszej jakości i nie można rozpoznać kierującego, często to wykorzystują. Wolą zapłacić mandat, ale mnie mieć punktów karnych - wyjaśnia jeden z funkcjonariuszy koszalińskiej drogówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!