Grzegorz Jaworski, główny specjalista ds. łowiectwa w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku, odwiedził niedawno kilka nadleśnictw, aby sprawdzić, jak wygląda dożywianie dzikich zwierząt. Leśnicy angażują w zimową pomoc duże siły i środki. Nie tylko sami dokarmiają zwierzynę, ale też pomagają myśliwym w odśnieżeniu dojazdów do zasypanych śniegiem paśników i wodopojów.
Ich praca idzie jednak na marne, bo nasze lasy stały się areną psich polowań.
- W tych dniach tylko w kilku nadleśnictwach znaleźliśmy kilkadziesiąt sztuk saren i cielaków jeleni zagryzionych przez psy - mówi Grzegorz Jaworski. To tylko ułamek spustoszeń, jakich psi drapieżcy dokonują w zasypanych śniegiem lasach.
Problem z psami - bywa że specjalnie wypuszczanymi do lasu na łowy - nie jest nowy, ale skala strat tej zimy szokuje nawet doświadczonych leśników i myśliwych. Wszystko przez srogą zimę, niskie temperatury i grubą pokrywę śnieżną. Zwierzęta są wycieńczone, bo nie mogą się dostać do pokarmu i wody. - Ciężko im też uciekać w wysokim śniegu i psy dopadają je z łatwością.
Największą masakrę psy urządziły niedawno pod Gościnem, gdzie zagryzły stado pięciu saren. Pojedynczych przypadków nikt nawet nie liczy, aż strach pomyśleć, co się dzieje w zaśnieżonych leśnych ostępach, do których na razie nikt nie dociera. Skalę strat poznamy dopiero w marcu, gdy leśnicy z myśliwymi przeliczą ocalałe zwierzęta.
Prawo jasno zakazuje puszczania w lesie psów luzem. To wykroczenie zagrożone grzywną lub naganą. Kara jednak nie odstrasza właścicieli, którzy specjalnie puszczają psy, aby nakarmiły się w lesie. Leśnicy przyznają, że wykrywalność takich przypadków jest znikoma.
Już bardziej odstraszająco działa wizja myśliwego, który może zastrzelić czworonoga włóczącego się po lesie.
- Myśliwy ma prawno zastrzelić psa, który znajduje się 200 metrów od zabudowań mieszkalnych i wykazuje objawy zdziczenia - mówi Ferdynand Bejger, rzecznik prasowy szczecineckiej RDLP, sam także myśliwy. - W praktyce jednak myśliwi unikają takich sytuacji, bo to zawsze są sprawy kontrowersyjne i tylko zaogniają stosunki z mieszkańcami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?