Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Warchoł, mistrz kick boksingu z Koszalina wpadł do Galerii Kosmos, pobił ochroniarza i dostawcę

Marzena Sutryk [email protected]
Józef Warchoł (z lewej). Z prawej: – Tu mamy pamiątkę po Józefie Warchole, który skrzynką zrobił dziurę w ścianie – mówi agent ochrony sklepu Piotr i Paweł.
Józef Warchoł (z lewej). Z prawej: – Tu mamy pamiątkę po Józefie Warchole, który skrzynką zrobił dziurę w ścianie – mówi agent ochrony sklepu Piotr i Paweł. Archiwum / Radek Koleśnik
Józef Warchoł, znany koszaliński sportowiec wszczął awanturę w Galerii Kosmos. We wtorek rano wpadł zdenerwowany na zaplecze, rzucił się na ochroniarza i dostawcę towaru. Poinformował nas o tym Internauta.

Józef Warchoł w Big Brotherze

Józef Warchoł w Big Brotherze

Przypomnijmy, że Józef Warchoł jest znany nie tylko ze swoich dokonań sportowych. Był uczestnikiem reality show Big Brother. Tam również zasłynął z porywczego charakteru. Zdenerwowany rzucił się na jednego z uczestników programu, a potem rozwścieczony zniszczył drzwi.

Józef Warchoł - skandal w Big Brotherze

To Internauta pisząc na adres [email protected], a nie policja, poinformował nas, że Józef Warchoł, koszaliński mistrz kick boksingu, wszczął awanturę w Galerii Kosmos. - Pobił dostawcę towaru i ochroniarza - dowiedzieliśmy się od Internauty.

- Było po 6 rano - relacjonował nam Ryszard Chrystofiak z ochrony. - Warchoł wpadł tu nagle i rzucił się do dostawcy towaru. Zaczął go kopać, potem bić kijem od szczotki. Wściekł się. Zaczął rzucać skrzynkami. Gdy sięgnąłem po telefon, żeby wezwać policję, uderzył mnie, złapał i rzucił o podłogę. Przeleciałem ze cztery metry. Zgłosiłem już doniesienie o pobiciu i groźbach.

O co poszło? Mieszkającemu w sąsiedztwie sportowcowi przeszkadzają poranne dostawy towaru. Wtorkowe zajście zostało nagrane przez kamerę monitorującą zaplecze.

Widzieliśmy to nagranie; wyraźnie widać, jak Józef Warchoł wbiega na zaplecze i jak dochodzi do szarpaniny.

- Nikomu nic nie zrobiłem - twierdzi Józef Warchoł. - Fakt, wk... mnie, to wpadłem i zrobiłem porządek. Bo kto to widział, żeby po piątej rano zjeżdżali na plac tirami dostawcy?! Tak jest każdego dnia. A ja mam małe dzieci, które budzą się z płaczem!

Poza tym, kto pozwolił, by w bliskim sąsiedztwie domów stanęła rampa dla dostawców? Następnym razem zablokuję parking i żaden tir tam nie wjedzie!

Co na to policja? - Musimy ustalić, co dokładnie się stało - odpowiada Magdalena Marzec, rzecznik komendy.- Nagranie? Tak, widzieliśmy. Ale trzeba wszystkich przesłuchać. A z panem W. dopiero będziemy rozmawiać. Proszę nam dać kilkanaście dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo