Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atrakcje dla turystów na drugim brzegu jeziora Trzesiecko w planach

Rajmund Wełnic [email protected]
Mysia Wyspa. Kiedyś przypływały na nią statki spacerowe, dziś jest tu przystanek tramwaju wodnego. Nieco myląca jest też nazwa tego miejsca, które od czasu usypania grobli łączącej je z lądem przestało być wyspą.
Mysia Wyspa. Kiedyś przypływały na nią statki spacerowe, dziś jest tu przystanek tramwaju wodnego. Nieco myląca jest też nazwa tego miejsca, które od czasu usypania grobli łączącej je z lądem przestało być wyspą. Rajmund Wełnic
Szczecinek zamieni się z leśnikami na nieruchomości i stanie się właścicielem legendarnej Mysiej Wyspy na drugiej stronie jeziora Trzesiecko.

Ratusz chce tu doprowadzić do odrestaurowania słynnej przedwojennej restauracji i budowy wioski turystycznej.

Rozmowy z Nadleśnictwem Szczecinek prowadzono od dłuższego czasu. Od dwóch lat miasto dzierżawi od leśników tzw. Mysią Wyspę, którą z kolei podnajmuje prywatny przedsiębiorca. W lecie prowadzi tu ogródek gastronomiczny i organizuje imprezy plenerowe. W ratuszu nie ukrywano, że miasto jest zainteresowane przejęciem Mysiej Wyspy na własność. Teraz stało się to możliwe.

Na najbliższej sesji Rady Miasta zapadnie decyzja o zamianie nieruchomości: Szczecinek odda za Mysią Wyspę kawałek lasu na Kwieciszewie.
- Dla nas to kompletnie nieprzydatna działka, a pożądana przez Lasy Państwowe - mówi burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

Tym samym skrawek lasu nad Trzesieckiem stałby się bodajże pierwszą miejską nieruchomością leżącą poza granicami Szczecinka - przynajmniej do czasu ewentualnego włączenia do miasta drugiego brzegu jeziora z Trzesieką i Świątkami, o co zabiega ratusz.

Po co miastu Mysia Wyspa? Działka jest wręcz idealna do rozwoju turystyki. Już przed wojną działała tu wielka restauracja Mouse Insel na 1200 miejsc! Po wojnie lokal popadł w ruinę, do dziś zostały po nim jedynie zarośnięte mchem fundamenty. Kiedyś gości dowoziły do niego łodzie i statki spacerowe, teraz też jest tu przystanek tramwaju wodnego.

- Miasto chciałoby doprowadzić do odtworzenia tam restauracji z prawdziwego zdarzenia - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza.
Inny pomysł to stworzenie "wioski turystycznej", czyli osiedla małych domków letniskowych. Na dziś to niemożliwe, nawet gdy miasto zostanie właścicielem Mysiej Wyspy, bo o przeznaczeniu terenu decyduje gmina wiejska Szczecinek.

Gdyby granice miasta wchłonęły drugi brzeg jeziora, to miasto już dziś zapowiada zmiany w planie zagospodarowania, które umożliwią rozwój turystyki. Teraz np. nie można tam postawić nic trwale związanego z gruntem.

Inwestycji tych nie zamierza jednak realizować miasto. Miałby to zrobić prywatny inwestor, którego powinien skusić atrakcyjny teren. Zadania mogłaby się podjąć także np. Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna.

Na razie samorząd wykona przyłącze wodno-kanalizacyjne do Mysiej Wyspy, na co jest już przyznana dotacja unijna z programu Civitas Plus. Będzie to spore wyzwanie inżynierskie, bo najbliższe sieci znajdują się w odległości kilku kilometrów i chyba najtaniej będzie puścić rury kilkaset metrów po dnie Trzesiecka i podłączyć Mysią Wyspę do wodociągów i kanalizacji na terenie miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!