Inwestycja warta 160 milionów złotych

Za 1,6 mln zł

Plac Kamińskiego miasto sprzedało w roku 2002 za 1,6 mln zł firmie "Nowak&Nowak". Wtedy była to rekordowo wysoka cena, zwłaszcza, że plan przewidywał tylko budowę hotelu. Szczecinecka firma "Nowak&Nowak" prowadzi interesy w branży paliwowej (projektuje m.in. stacje benzynowe), prowadzi także m.in. wielką stację paliw BP w Podgajach. Swego czasu kupiła kilka nieruchomości w Szczecinku - dawną komendę straży pożarnej przy ulicy Strażackiej.

Do tej pory znaliśmy jedynie zapowiedzi i plan sytuacyjny zabudowy placu Kamińskiego z przyległościami. W przerwie poniedziałkowej sesji Rady Miasta, na której dyskutowano nad zmianami w planie zagospodarowania tego skrawka Szczecinka, w gabinecie burmistrza inwestorzy pokazali makietę hotelu, biurowca, galerii handlowej i budynku mieszkalnego, jaki planują tu zbudować.

Naprawdę jest na co popatrzeć. Zwłaszcza jeżeli projekt porówna się z dzisiejszym placem, który nie zmienił się od czasów, gdy formowały się na nim pochody pierwszomajowe. Ogromna pusta przestrzeń wyłożona trylinką i porośnięta dzikim trawnikiem nie dodaje splendoru tej części Szczecinka.

Co bracia Nowak planują tu zbudować?

- Wzdłuż topolowej alei Mickiewicza powstanie dwu- lub trzygwiazdkowy hotel z częścią rekreacyjną, salą konferencyjną, lokalami gastronomicznymi.

- Pierzeję od strony ulicy Limanowskiego zajmie budynek wielorodzinny.
Od strony ulicy Kamińskiego staną także lokale usługowe.

- Wewnątrz ma stanąć jeszcze centrum handlowe ze sklepem, a pod nimi podziemne garaże.

To ostatnie nie będzie łatwym zadaniem, bo tuż obok jest przecież jezioro Trzesiecko, a poziom wód gruntowych wyjątkowo wysoki. Przed budową trzeba będzie wymienić grunt do głębokości 5-6 metrów. Całość zaprojektowano z rozmachem i ładnie architektonicznie. W niczym nie przypomina to marketowych blaszanych budek, którym "upiększają" Szczecinek różne sieci handlowe.
Przyznawali to nawet radni, sceptycznie do tej pory nastawieni do projektów właściciela placu. Część radnych obawia się, że to co zobaczyli to "zamki na piasku", które nie doczekają się realizacji, a inwestorowi chodzi jedynie, aby wprowadzić do planu zagospodarowania zapisy umożliwiające budowę nie tylko hotelu, ale także sklepów, biur i mieszkań.

Wrażenie robi także koszt przedsięwzięcia szacowany - zależnie od wersji - od 144 do 160 mln zł! To prawie dwa roczne budżety Szczecinka.

- Spytałem pana Nowaka, jakie jest procent szans, że to zbuduje - mówił burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Odpowiedział, że na 99,9 procent. Firma uporała się już z tzw. montażem finansowym przekonując banki, że warto wyłożyć pieniądze na tę inwestycję i że będzie ona rentowna. Gdyby projektant i radni uporali się ze zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego, to być może roboty zaczęłyby się jeszcze w tym roku.