Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót mnichów

RAJMUND WEŁNIC [email protected]
Podnóże wzgórza Marienthron, historycy chcą tu repliki młyna wodnego.
Podnóże wzgórza Marienthron, historycy chcą tu repliki młyna wodnego. Rajmund Wełnic
Czy wzgórze Marienthron w podszczecineckich Świątkach ma szansę stać się lokalnym ośrodkiem kultu maryjnego, czy raczej atrakcją turystyczną?

KLASZTOR

KLASZTOR

Klasztor augustianów eremitów Marientron ufundowali w 1356 roku książęta Bogusław V i jego bracia Warcisław V i Barnim IV. Skromne zabudowania klasztorne mieściły cele dla 12 mnichów. Zmarła tu w czasie zarazy księżna Elżbieta, córka polskiego króla Kazimierza Wielkiego, a żona Bogusława V. Kres świetności Marientron przyniosła Reformacja. Opuszczony klasztor popadł w ruinę w wieku XVI, a cegły z jego rozbiórki posłużyły do budowy istniejącej do dziś wieży pokościelnej św. Mikołaja. Pod koniec lat 50. XX wieku na wzgórzu przeprowadzono badania archeologiczne odkrywając m.in. kilka szkieletów wielmożów.

Polskie Towarzystwo Historyczne ma pomysł, jak połączyć jedno z drugim.

Jak już informowaliśmy, szczecineckie starostwo uporządkowało rejon wzgórza poklasztornego w Świątkach. Wycięto chaszcze, samosiejki, prześwietlono nawet okolice wycinając nieco drzew. To pierwszy etap zagospodarowania urokliwie położonego miejsca na pograniczu Szczecinka i Świątek. Miejsca, które ma wspaniałą i burzliwą historię, ale przez ostatnie dziesięciolecia, a nawet wieki, popadło w zapomnienie. Szkoda, bo Marienthron jest urokliwie położone nad samym brzegiem jeziora Trzesiecko, wśród lasów i zieleni.

Powiat chciałby, aby teren uporządkować i urządzić tu tereny rekreacyjne z myślą o mieszkańcach osiedla domów jednorodzinnych, które wyrośnie nieopodal. Z uwagi na historyczną przeszłość tego miejsca, poproszono jednak o opinię lokalny oddział Polskiego Towarzystwa Historycznego. - Pomysł przywrócenia do życia Marienthron jest świetny - nie kryje Joanna Powałka, szefowa PTH w Szczecinku.

Wstępną koncepcję zagospodarowania okolic wzgórza przygotował Władysław Fijałkowski, znany m.in. z projektów kamiennej Kalwarii przy parafii św. Rozalii.

- Ponieważ zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków nie można zbyt głęboko ingerować w samo wzgórze, mam pomysł, aby na jego szczycie wytyczyć ślady hipotetycznych murów klasztoru - pan Władysław widzi to jako czworokąt o wymiarach 20 na 40 metrów usypany np. z grysu. W środku znalazłaby się kapliczka - przykryta baldachimem figura Matki Boskiej na tronie (po niemiecku Marienthron znaczy tron Maryi), ławki, stoły itp..

- U stóp Maryi znalazłyby się figurki lwów wzorowane na tej znalezionej w czasie wykopalisk na wzgórzu w latach 50. - dodaje Fijałkowski.

Mnisi z Marienthron prowadzili własny młyn, więc u stóp wzgórza, gdzie do jeziora wpada strumyk, mogłaby powstać replika młyna wodnego z szachulca, a nad strugą powinno się przerzucić stylowy mostek. To oczywiście mocno wstępne założenia. Teraz wiele zależy od woli gospodarzy terenu, czyli powiatu i ratusza, bo do nich należą te okolice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!