Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont tylko doraźny

Mariusz Rodziewicz [email protected]
Dziury z terenu placu podożynkowego znikną. Ale nie na długo – doraźne łatanie nic nie da.
Dziury z terenu placu podożynkowego znikną. Ale nie na długo – doraźne łatanie nic nie da. Radek Brzostek
Dziurawy jak ser szwajcarski plac, na którym co niedzielę organizowana jest giełda, w końcu będzie remontowany. Niestety, nie bedzie to remont generalny.

Zarówno handlowcy, jak i klienci niedzielnej giełdy od lat narzekają na to samo: stan placu podożynkowego. A ten, jaki jest, każdy widzi: dziura na dziurze. Jedynym rozsądnym wyjściem wydaje się remont generalny. Mówił o tym zarówno Maciej Baranowicz, szef Zarządu Obiektów Sportowych, który placem zarządza, jak i pracownicy Zarządu Dróg Miejskich, który zrobił ekspertyzę stanu nawierzchni.

Jasno z niej wynikało, że doraźne łatanie nic nie pomoże.
Jeszcze kilka tygodni temu nie wiadomo było, co ZOS i Urząd Miejski (właściciel terenu) zamierzają z placem zrobić. Jak pisaliśmy, obie instytucje obowiązek remontu placu zrzucają na siebie nawzajem. W końcu jednak doszły do porozumienia. - Przedstawiliśmy w ratuszu dwie propozycje sposobu naprawy nawierzchni - mówi dyrektor Baranowicz. - Pierwsza zakładała remont generalny.

Chcieliśmy zrobić dokładny kosztorys, zakres robót i wziąć kredyt na prace. Ich koszt wstępnie oszacowano na na 1,2 miliona złotych. Druga propozycja to remont cząstkowy nawierzchni, czyli łatanie dziur.

Którą propozycję wybrał ratusz? - Tę drugą - przyznaje szef ZOS. - Dlatego też już bierzemy się do roboty. Wzdłuż ogrodów działkowcyh, które leżą tuż przy placu, zostanie wykonany drenaż, aby woda z nich spływająca nie zbierała się na terenie giełdy, ale była z niej odprowadzana. A jak tylko pogoda się poprawi i nie będzie już mokro, zaczniemy łatać dziury. Najpierw największe, potem mniejsze.

Dyrektor nie jest teraz w stanie powiedzieć, ile pieniędzy będzie musiał wydać z budżetu ZOS na tak pomyślany remont giełdy. - Tyle, ile będzie potrzeba - stwierdza. I choć sam już nam mówił, że doraźny remont problemu nie rozwiąże, to... - Z decyzją ratusza nie zamierzam dyskutować. Ja mam swoich przełożonych i wykonuję to, co zadecydują - ucina.

Dlaczego Urząd Miejski nie chce remontu generalnego giełdy? Przecież z góry wiadomo, że po łataniu obecnych dziur powstaną nowe, bo będzie się wykruszać stara nawierzchnia. - Koszt remontu kapitalnego wraz z wymianą podbudowy byłby bardzo duży. A tak naprawdę nie wiadomo, jak długo giełda będzie jeszcze istniała - mówi Grzegorz Śliżewski, rzecznik ratusza. - Mają przecież powstać w mieście nowe hipermarkety - w tym roku ma się rozpocząć budowa centrum handlowego przy ul. Gnieźnieńskiej. Zostało już także wydane pozwolenie na budowę drugiej części Galerii "Emka". Kiedy zaczną one działać, to może okazać się, że giełda już nie będzie się cieszyła takim zainteresowaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!