Zostawiłeś swoje dane osobowe na chińskiej platformie Temu? Mogą nie być właściwie chronione, a i tak sprawą nie zajmie się polski Urząd

Czy zakupy na Temu są bezpieczne? Sprawę badamy od wielu tygodni. Dziś publikujemy najnowsze informacje, które otrzymaliśmy od UODO.

W kwietniu, zaniepokojeni sygnałami płynącymi ze strony czytelników, zbadaliśmy temat zakupów za pośrednictwem chińskiej platformy sprzedażowej Temu. Na przesłane pytania dotyczące bezpieczeństwa korzystania z chińskiego serwisu, odpowiedział nam zarówno Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji (UOKiK), jak i dział prasowy Temu. Czytelnicy mogli sami wyrobić sobie zdanie o tym: czy warto kupować na Temu?

Teraz jednak okazuje się, że temat nie jest zamknięty. W sprawie ewentualnych naruszeń obowiązujących przepisów otrzymaliśmy właśnie stanowisko Urzędu Ochrony Danych Osobowych. I wygląda na to, że naprawdę jest się czym martwić.

W dniu 19 kwietnia 2024 r. wysłaliśmy do UODO pytanie o następującej treści: Czy Urząd podejmuje jakiekolwiek działania w sprawie platformy sprzedażowej Temu, mające na celu wyjaśnić, czy Temu stosuje się do prawodawstwa obowiązującego na terenie RP?

Kilka tygodni później, w odpowiedzi na nasze pytanie dział prasowy UODO przyznał, że na działania Whaleco Technology Limited, czyli podmiotu, który zarządza platformą sprzedażową Temu, wpłynęła do Urzędu skarga dotycząca naruszenia przepisów RODO. Co dalej? Niestety nie mamy dobrych wieści.

Okazuje się, że polscy urzędnicy niewiele będą mogli zrobić w sprawie ewentualnych naruszeń prawa przez serwis Temu działający na terenie Polski. Oddajemy w tej sprawie głos p.o. rzecznika prasowego UODO.

– Z uwagi na to, że siedziba tej spółki znajduje się w Dublinie w Irlandii, to tego rodzaju sprawy zgodnie z RODO mają charakter transgraniczny. W związku z tym Prezes UODO przekazał sprawę irlandzkiemu organowi nadzorczemu (Data Protection Commission) jako właściwemu do rozpatrzenia skargi w charakterze wiodącego organu nadzorczego zgodnie z art. 56 ust. 1 RODO – napisał Karol Witowski, p.o. rzecznika prasowego departament komunikacji społecznej UODO.

Niestety, nie jest to koniec złych wieści. Jak dodał Karol Witkowski, w zakresie przeprowadzenia czynności kontrolnych wobec tego podmiotu (Whaleco Technology Limited, który zarządza serwisem sprzedażowym Temu) również właściwy jest irlandzki organ nadzorczy.

Wcześniej zapytaliśmy rzecznika Temu, w jaki sposób dane klientów sklepów są chronione. Stanowisko sklepu w tej sprawie jest jednoznaczne: dane są bezpieczne, ale...

– Nasze transakcje płatnicze są szyfrowane zgodnie z Payment Card Industry Data Security Standard (PCI DSS). Współpracujemy również z globalnymi dostawcami płatności, którzy gwarantują dodatkowe środki bezpieczeństwa. Wzmocniliśmy bezpieczeństwo użytkowników poprzez dodanie uwierzytelniania dwuskładnikowego i utrzymujemy bezpieczeństwo aplikacji dzięki certyfikatom od międzynarodowo uznanych instytucji, takich jak niemiecka Dekra – napisał rzecznik Temu, pragnący zachować anonimowość.

Platforma według zapewnień rzecznika jest członkiem Anti–Phishing Working Group i aktywnie zwalcza oszustwa internetowe oraz kradzież tożsamości. –Współpraca z podmiotem HackerOne w programie wyszukiwania błędów (bug bounty program) pomaga nam szybko identyfikować i naprawiać luki w bezpieczeństwie – dodaje rzecznik. – Mimo tych środków ostrożności, klienci nadal są narażeni na phishing i oszustwa ze strony osób trzecich, które próbują nadużywać ich danych osobowych. Podjęliśmy działania prawne przeciwko fałszywym witrynom i aplikacjom oraz rozpoczęliśmy kampanie edukacyjne uświadamiające konsumentów, jak bezpiecznie robić zakupy online – dodaje rzecznik Temu.