MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jazda po pijanemu i dziesięć kolizji. Podejrzany kierowca z Ustki bije się w pierś

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Nietrzeźwy kierowca swoim audi uszkodził dziesięć aut na ulicach Ustki
Nietrzeźwy kierowca swoim audi uszkodził dziesięć aut na ulicach Ustki Bogumiła Rzeczkowska
Kierowca, który w stanie nietrzeźwości w Ustce uszkodził auta na różnych ulicach Ustki, odpowie za jazdę po pijanemu i dziesięć kolizji drogowych. Teraz żałuje i przestrzega innych kierowców.

Adam M., 66-letni kierowca z Ustki, twierdzi, że nie pamięta, co wtedy się działo. Którędy jechał? Kto go zatrzymał? Kto mu zabrał kluczyki?

- Nie pamiętam, co się stało. Byłem po piwie i lekach uspokajających, które muszę codziennie zażywać. Może wziąłem za dużą dawkę. Ocknąłem się w radiowozie – mówi kierowca, który sam skontaktował się z „Głosem” po wydarzeniach tamtego dnia i artykule na ten temat. A było o czym pisać.

Trasę niepamięci ustczanina odtworzyli policjanci ze słupskiej drogówki, którzy przejeżdżając na motocyklach ulicami starej części Ustki, znaleźli dziesięć uszkodzonych aut. Porysowanych, powgniatanych, z urwanymi częściami.

- Nie wiem, ile zapłacę za szkody. Skąd ja wezmę pieniądze? Jestem emerytem – martwi się Adam M.

To miał być taki międzyświąteczny wyjazd tylko na zakupy. W czwartek 2 maja przed południem. Skończył się obywatelskim zatrzymaniem, zabraniem kluczyków i dmuchaniem w alkomat po tym, gdy na ulicy Żeromskiego zahamował pędzący na sygnale ulicami Ustki radiowóz.

- Wyszedłem z Netto. Parkowałem między drzewami, ale nie aż tak blisko znaku, a ten jest skrzywiony. Patrzę na mój samochód, a tu tył rozwalony – opowiadał nam wówczas Andrzej Czerniawski ze Sławna, którego auto „popchnął” pijany kierowca. - Jacyś ludzie go zatrzymali, tu na Żeromskiego. Ktoś kluczyk ze stacyjki mu wyrwał. Koło Netto chyba z dziesięć aut porysowanych i stukniętych.

W Ustce pijany kierowca swoim audi uszkodził kilkanaście aut

Rajd pijanego kierowcy ulicami Ustki. Kilkanaście aut uszkodzonych

- O, nawet mój niebieski lakier jest na samochodzie tego pana – wskazywała ustczanka, która parkowała na ulicy Kilińskiego. A w chwilę później – kolejne adresy, gdzie parkowały uszkodzone auta, a sprawca kolizji odjechał.

Na początku policjanci ustalili, że kierowca audi w centrum Ustki zahaczał i uderzał zaparkowane wzdłuż kilku ulic samochody. Nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył jadącego przed nim pojazdu. Dalszą jazdę uniemożliwili mu świadkowie. Adam M. wychuchał prawie 1,5 promila alkoholu. Policjanci sprawdzali, ile samochodów uszkodził. Zatrzymali mu jazdy i wręczyli wezwanie na przesłuchanie.

- Dostałem zarzut, wzięli odciski palców. Powiedziałem, że byłem po piwie. Nie wiedziałem, co się dzieje. Niczego nie pamiętam z tej jazdy – mówi Adam M. - Przecież jakbym uderzył w pierwszy samochód, to bym się od razu zatrzymał. Ja nie miałem pojęcia, że coś się wydarzyło.

- Kierowca usłyszał zarzut z Kodeksu karnego kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości – mówi mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy słupskiej policji. - Zostanie też obwiniony z Kodeksu wykroczeń za spowodowanie dziesięciu kolizji drogowych.

Za popełnienie przestępstwa Adamowi M. grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. A za wykroczenia – grzywna.

- Czy mi zabiorą samochód? - zastanawia się Adam M. nad przyszłym wyrokiem. - Sama jego naprawa to siedem-osiem tysięcy złotych. Zrobiłem błąd. Żałuję. Nawet po wypiciu jednej trzeciej piwa nie powinno się siadać za kierownicę.

od 7 lat
Wideo

Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jazda po pijanemu i dziesięć kolizji. Podejrzany kierowca z Ustki bije się w pierś - Głos Pomorza