MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z Gudowa do Drawska i z powrotem. Powrót poniemieckiego pomnika

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Prace przy ustawieniu pomnika w Gudowie i uroczystości jego ponownego postawienia przed kościołem
Prace przy ustawieniu pomnika w Gudowie i uroczystości jego ponownego postawienia przed kościołem Stowarzyszenie Misericordia/Wiesław Piotrowski
Pomnik poległych podczas I wojny światowej mieszkańców Gudowa koło Drawska Pomorskiego wrócił pod tamtejszy kościół. W niedzielę (16 lipca) ponownie oficjalnie stanął w tym miejscu.

To finał przypadkowego odkrycia, jakiego dokonano kilka miesięcy w Drawsku Pomorskim. - Podczas prac ziemnych przy ulicy Gdyńskiej w Drawsku developer wykopał kamienny obelisk, który udało się zidentyfikować jako pomnik żołnierzy – mieszkańców pobliskiego Gudowa na frontach I wojny światowej – mówi Wiesław Piotrowski z drawskiego Stowarzyszenia Misericordia, które zrzesza pasjonatów historii poszukujących jej okruchów w terenie.

Po oczyszczeniu okazało się, że pomnik w kształcie ostrosłupa zachował się w dobrym stanie. Bez trudu można odczytać nazwiska 19 poległych mieszkańców Gudowa. Ostatni zginął 8 października 1918 roku, na miesiąc przed końcem wojny... Skala strat jak na liczącą kilkuset mieszkańców wieś (z czego w armii służyło pewnie góra kilkudziesięciu mężczyzn) była ogromna, dość powiedzieć, że na frontach I WŚ poległo około 7 milionów żołnierzy, z czego ponad 2 miliony to Niemcy.

– Głaz waży około 3,5 tony, za zgodą księdza proboszcza z Gudowa mogliśmy po ponownie ustawić na miejscu przed kościołem, które udało się zlokalizować dzięki zachowanym zdjęciom – mówi Wiesław Piotrowski. - W niedzielę (16 lipca) pomnik ponownie stanął przed kościołem. Zrobiliśmy to z szacunku dla zmarłych i regionalnej historii, której ślady starano się wymazać.

Przy okazji niwelacji terenu i szykowania miejsca pod pomnik członkowie Misericordii w Gudowie wykopali spory depozyt ceramiki i porcelany (zapewne ukrytej przez mieszkańców Gudowa uciekających przed Rosjanami w 1945 roku – red.). - Wystawa tej porcelany towarzyszyła niedzielnemu wydarzeniu – dodaje pan Wiesław.

Do rozwikłania pozostała jeszcze jedna zagadka. - Wiadomo, że gudowski pomnik stał na swoim miejscu do końca lat 60., potem przepadł bez śladu, zapewne ktoś zdecydował się go usunąć – mówi nasz rozmówca. - Ale dlaczego zadał sobie tyle trudu, aby transportować go pięć kilometrów do Drawska? Dlaczego nie porzucił w jakimś rowie, dlaczego go zakopał? Szukamy świadków tamtych wydarzeń, być może rzucą światło na tę sprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera