MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa psów w Koszalinie. Pogoda nie wystraszyła zwiedzających

Artur Kostecki, [email protected]
Fot. Radek Koleśnik
Setki zwiedzających, dziesiątki wystawców i ich czworonożnych pupili. Tak było podczas wystawy psów rasowych, zorganizowanych na terenach Gwardii w Koszalinie.

Wystawa psów

Wystawę podzielono na dwa bloki. W sobotę zorganizowano Krajową Wystawę Terierów, a w niedzielę Krajową Wystawę Psów Rasowych. W oba dni frekwencja dopisała. Tłumy towarzyszyły prezentacjom czworonogów na ringach na bocznym boisku Gwardii. O ogromnym zainteresowaniu imprezą niech świadczy też fakt, że wytyczony na boisku żużlowym parking dosłownie pękał w szwach.

W sobotę swoje piękności pokazali właściciele terierów. Do konkursu zgłoszono ich 145. Byli to reprezentanci 18 ras. Najliczniej stawiły się yorshire teriery, jack russel teriery, west highland white teriery, a także staffordshire bull teriery i bulteriery. Oprócz rodzimych wystawców pojawili się także hodowcy psów z Niemiec i Rosji. Psy oceniano na trzech ringach według poszczególnych ras, płci, klas. Najlepszym przyznano medale złote, srebrne i brązowe oraz puchary.

O ile w sobotę pogoda była znośna, tak w niedzielę wiało i przelotnie padało. Nie wystraszyło to jednak publiczności, która ponownie licznie stawiła się na wystawie. Podczas drugiego dnia imprezy zaprezentowano 720 psów, reprezentantów 140 ras. Co ciekawe, na wystawę zgłoszono przedstawicieli najmniejszego psa na świecie, czyli chihuahua krótkowłosego i długowłosego. Na imprezę przyjechał także właściciel największego z psów - wilczarza irlandzkiego. Obie rasy cieszyły się ogromnym zainteresowaniem miłośników czworonogów. Uwagę zwiedzających przykuwał również rzadki w Polsce owczarek anatolijski.

- To rasa pochodząca z Turcji - tłumaczyła właścicielka czworonoga, osobom zgromadzonym wokół jej stoiska. - Jest to pies pasterski, odporny na trudne warunki klimatyczne.

Wystawa kynologiczna to także szansa na niezły biznes. Wokół ringów, gdzie prezentowano psy, wyrosły stoiska z akcesoriami dla czworonogów. Można tam było kupić wszystko co naszemu pupilowi jest niezbędne do życia - od suchej karmy po kojce i odzież.

Podobnie jak w świecie ludzi tu także obowiązuje moda. Stragany z ubraniami szturmowali przede wszystkim właściciele małych psów. Kupujący przebierali, przymierzali, wymieniali się uwagami. Ceny? Od kilkudziesięciu do ponad stu złotych. Wszystko uzależnione od gustu i zasobności portfela. Sprzedawcy zachęcali do kupna strojów z nadrukami. Jeśli ktoś lubi policyjne klimaty, mógł się skusić na sweterek z napisem "FBI". Właścicielom suczek oferowano odzież z wszystko mówiącym hasłem: "Dziewczynka mamusi". Nie zabrakło też propozycji dla kibiców. Za kilkadziesiąt złotych można było zaopatrzyć się w sweterek w barwach narodowych z napisem "Polska".
Wiele osób przystawało przy stoiskach z akcesoriami do higieny psów. Jak świeże bułeczki schodziły szampony, odżywki, nożyczki, grzebienie. Niektórzy już na miejscu sprawdzali skuteczność np. lakierów do sierści, próbując przy pomocy takiego specyfiku ułożyć psu modną fryzurę. To głównie właściciele yorków, które obowiązkowo paradowały z wstążkami lub gumkami na czubku głowy. Poza tym zwiedzających interesowały gadżety służące ich pupilom do zabawy: gumowe kury, świnki, piłki, kości, a nawet wykonane z tworzywa hamburgery. Głodni mogli skorzystać z oferty małej gastronomii. Psy omijały te stoiska dużym łukiem. Nic dziwnego oprócz dań z grilla serwowano tu hot-dogi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!