Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Słowenkowie. Samochód wjechał w przystanek i stanął w płomieniach

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Do groźnego zdarzenia doszło minionej nocy w Słowenkowie (gmina Świdwin). Auto osobowe uderzyło w przystanek autobusowy.Z wstępnych ustaleń przekazanych nam przez oficera dyżurnego komendy policji w Świdwinie wynika, że przed godziną 22 w Słowenkowie z nieustalonych przyczyn kierowca samochodu wjechał w przystanek autobusowy. W wyniku uderzenia pojazd stanął w płomieniach. Na szczęście wszyscy zdołali wyjść z auta, nikogo też nie było na przystanku. Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję.  Dokładne okoliczności zdarzenia ustali policja i straż. Do sprawy wrócimy. Więcej światła na zdarzenie rzuca świadek, który do nas napisał: - W Sławenkowie Volkswagen vento poruszający się z dużą prędkością od stronę Sławoborza w kierunku DK6, wpadł w poślizg i rozbił się, niszcząc kompletnie przystanek autobusowy – relacjonuje. - Pojazd wcześniej zahaczał o inne elementy infrastruktury drogowej, przez co był praktycznie całkowicie zniszczony. Po ostatnim uderzeniu wrak wylądował na środku drogi. Osoby podróżujące samochodem wydostały się ze środka o własnych siłach. Po chwili podjechał inny samochód terenowy i podjął pospieszną próbę ściągnięcia wraku z drogi na zatokę przystankową. Podczas tej operacji rozbite auto stanęło w płomieniach, natomiast zarówno kierujący, jak i pasażer, a także udzielający pomocy samochód terenowy, pospiesznie oddalili się z miejsca zdarzenia. Pomimo interwencji Straży Pożarnej, wrak całkowicie spłonął. Dodam, że siła uderzenia była tak duża, że szczątki pojazdu - m. in. połamane ćwiartki alufelg - oraz betonowe elementy przystanku i krawężników, były rozrzucone na odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca kolizji. Po godz. 22 funkcjonariusze policji oraz strażacy nadal poszukiwali w okolicach zdarzenia sprawcy i jego pasażera - przede wszystkim w obawie o ich zdrowie.Przebieg wypadku potwierdza Aneta Sękalska-Cybul, rzeczniczka policji w Świdwinie: - Auto skosiło znak drogowy i uderzyło w przystanek stając w płomieniach – mówi. - Wstępnie wiadomo, że vento jechał kierowca i pasażer, ale zbiegli z miejsca zdarzenia. Są jednak świadkowie, dokumenty i numer rejestracyjny pojazdu, dojdziemy do tego, kto prowadził pojazd.
Do groźnego zdarzenia doszło minionej nocy w Słowenkowie (gmina Świdwin). Auto osobowe uderzyło w przystanek autobusowy.Z wstępnych ustaleń przekazanych nam przez oficera dyżurnego komendy policji w Świdwinie wynika, że przed godziną 22 w Słowenkowie z nieustalonych przyczyn kierowca samochodu wjechał w przystanek autobusowy. W wyniku uderzenia pojazd stanął w płomieniach. Na szczęście wszyscy zdołali wyjść z auta, nikogo też nie było na przystanku. Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję. Dokładne okoliczności zdarzenia ustali policja i straż. Do sprawy wrócimy. Więcej światła na zdarzenie rzuca świadek, który do nas napisał: - W Sławenkowie Volkswagen vento poruszający się z dużą prędkością od stronę Sławoborza w kierunku DK6, wpadł w poślizg i rozbił się, niszcząc kompletnie przystanek autobusowy – relacjonuje. - Pojazd wcześniej zahaczał o inne elementy infrastruktury drogowej, przez co był praktycznie całkowicie zniszczony. Po ostatnim uderzeniu wrak wylądował na środku drogi. Osoby podróżujące samochodem wydostały się ze środka o własnych siłach. Po chwili podjechał inny samochód terenowy i podjął pospieszną próbę ściągnięcia wraku z drogi na zatokę przystankową. Podczas tej operacji rozbite auto stanęło w płomieniach, natomiast zarówno kierujący, jak i pasażer, a także udzielający pomocy samochód terenowy, pospiesznie oddalili się z miejsca zdarzenia. Pomimo interwencji Straży Pożarnej, wrak całkowicie spłonął. Dodam, że siła uderzenia była tak duża, że szczątki pojazdu - m. in. połamane ćwiartki alufelg - oraz betonowe elementy przystanku i krawężników, były rozrzucone na odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca kolizji. Po godz. 22 funkcjonariusze policji oraz strażacy nadal poszukiwali w okolicach zdarzenia sprawcy i jego pasażera - przede wszystkim w obawie o ich zdrowie.Przebieg wypadku potwierdza Aneta Sękalska-Cybul, rzeczniczka policji w Świdwinie: - Auto skosiło znak drogowy i uderzyło w przystanek stając w płomieniach – mówi. - Wstępnie wiadomo, że vento jechał kierowca i pasażer, ale zbiegli z miejsca zdarzenia. Są jednak świadkowie, dokumenty i numer rejestracyjny pojazdu, dojdziemy do tego, kto prowadził pojazd. Adam Wójcik
Do groźnego zdarzenia doszło minionej nocy w Słowenkowie (gmina Świdwin). Auto osobowe uderzyło w przystanek autobusowy. Z wstępnych ustaleń przekazanych nam przez oficera dyżurnego komendy policji w Świdwinie wynika, że przed godziną 22 w Słowenkowie z nieustalonych przyczyn kierowca samochodu wjechał w przystanek autobusowy. W wyniku uderzenia pojazd stanął w płomieniach. Na szczęście wszyscy zdołali wyjść z auta, nikogo też nie było na przystanku. Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję. Dokładne okoliczności zdarzenia ustali policja i straż. Do sprawy wrócimy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wypadek w Słowenkowie. Samochód wjechał w przystanek i stanął w płomieniach - Głos Koszaliński