MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek polskiego autokaru: Śledztwo rozpoczęte, potrwa kilka miesięcy

mp / www.gs24.pl
Wypadek polskiego autokaru to główny temat w niemieckich serwisach informacyjnych.
Wypadek polskiego autokaru to główny temat w niemieckich serwisach informacyjnych. Fot. bild.de
Prokuratura oficjalnie rozpoczęła dziś śledztwo w sprawie wypadku polskiego autokaru w Niemczech. Na ustalenie kto zawinił poczekamy co najmniej kilka miesięcy. Jednak krócej niż to było w przypadku tragedii autokaru pod Grenoble.

W poniedziałek zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Wiemy na razie, że chwilę przed uderzeniem autokaru w filar wiaduktu doszło do zderzenia z niemieckim autem.

- Ale w tej chwili nie jesteśmy w stanie ustalić kto ponosi za to odpowiedzialność - powiedziała "Głosowi" prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Będą się toczyć jednocześnie dwa śledztwa - niemieckie i polskie.

Na razie polscy prokuratorzy mają związane ręce. Muszą czekać na to co ustali niemiecka policja i prokuratura. Wczoraj policjanci i jeden z prokuratorów pojechał do Niemiec, aby nawiązać współpracę z tamtejszym sztabem kryzysowym.

W Polsce prokuratorzy będą przesłuchiwać świadków i osoby lżej ranne, którzy wrócą do domów. Zabezpieczyli też dokumenty autokaru w firmie przewoźnika w Złocieńcu. Muszą sprawdzić w jakim pojazd był stanie.

Mimo rozmiaru tragedii, to z punktu widzenia prawa karnego, ten wypadek będzie łatwiejszy do zbadania niż katastrofa pod Grenoble. Wtedy śledztwo trwało 2,5 roku. Powodem były kolejne skomplikowane opinie techniczne o stanie spalonego autokaru oraz nie zawsze najlepsza współpraca z francuskimi żandarmami.

W sprawie wczorajszego wypadku zbadanie stanu technicznego nie będzie tak trudne, bo autokar nie spalił się. Wiele wskazuje na to, że głównym powodem tragedii był błąd człowieka. Według niemieckiej policji, wina może leżeć po stronie 47-letniej kobiety, która wjeżdżając na autostradę wymusiła pierwszeństwo.

Na pewno niemieccy prokuratorzy powołają biegłych z zakresu badania wypadków drogowych. Przyjedzie na nią poczekać kilka miesięcy. Także współpraca służb polsko -niemieckich układa się lepiej niż z francuskimi. To wszystko świadczy, że śledztwo może potrwać jedynie kilka miesięcy.

Źródło:
Wypadek polskiego autokaru w Niemczech. Śledztwo potrwa miesiące - www.gs24.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!