Wypadek na krajowej jedenastce, jedna osoba nie żyje. Kierowca był pijany

Do wypadku doszło po północy w Przydargini na trasie między Koszalinem a Szczecinkiem. Kierowca BMW3 jadący w stronę Szczecinka prawdopodobnie jechał zbyt szybko, na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi, uderzył w przydrożne drzewo. Na miejsce wezwano policję. 42-letni kierowca został zbadany. Okazało się, że ma 1,5 promila alkoholu w organizmie. został zatrzymany i odwieziony do policyjnego aresztu. Samochodem jechało w sumie sześć osób (a więc więcej niż dopuszczają przepisy), w tym żona kierowcy i jego dwoje dzieci. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala w Koszalinie. Tam jedna z pasażerek, 25-letnia dziewczyna, zmarła. Pozostali pasażerowie (dzieci kierowcy - 15 i 16 lat oraz jego 36-letnia żona i 21 -letnia pasażerka) są pod opieką lekarzy, ich życiu nic nie zagraża. Kierowca jest mieszkańcem miejscowości Czarne, był już w 2010 roku karany za jazdę po pijanemu. Pozostałe osoby - jedna jest z Bornego Sulinowa, druga z Białego Boru.