Wybory prezydenckie 2015: Członkowie młodzieżówki PO z Koszalina zaklejali plakaty kandydata PiS [sonda]

Portale społecznościowe "zalało" powielane przez kolejne osoby zdjęcie, na którym dwóch działaczy koszalińskiego Stowarzyszenia Młodych Demokratów zakleja plakaty wyborcze Andrzeja Dudy, kandydata na prezydenta z Prawa i Sprawiedliwości. Plakaty Dudy przykryli wizerunkami prezydenta Bronisława Komorowskiego.

W ciągu kilku godzin tożsamość obu panów przestała być zagadką - ich zdjęcia można znaleźć na stronie internetowej SMD. Obaj też kandydowali do Rad Osiedli - Łukasz Drążkiewicz skutecznie, nieskutecznie Błażej Pasula. Pierwszy jest pracownikiem Urzędu Miejskiego w Koszalinie, a dokładnie cywilnym pracownikiem Straży Miejskiej, drugi był urzędnikiem - dziś - jak usłyszeliśmy od sekretarza ratusza - świadczy magistratowi usługi. Obaj zresztą potwierdzili, że chodzi o nich, rozsyłając do mediów prostujące oświadczenia podpisane imieniem i nazwiskiem.

Zapraszamy do naszego serwisu >>> Wybory prezydenckie 2015

- Zdjęcie zostało wykonane we wtorek około godz. 11.30 i w tym czasie urzędnik miał wolne. Pracę przez cały tydzień rozpoczyna o godz. 14 - tłumaczy sekretarz miasta Tomasz Czuczak. Czy takie działania nie godzą jednak w etykę urzędniczą? - Jeśli ktoś uważa, że zostały naruszone przepisy, powinien zawiadomić o tym odpowiednie służby - kwituje.

Słup ogłoszeniowy przy ul. Jana z Kolna przeznaczony został na bezpłatne umieszczanie urzędowych obwieszczeń wyborczych i plakatów komitetów wyborczych. Można było zauważyć na nim jedynie plakaty Bronisława Komorowskiego, spomiędzy których wyglądały oczy Andrzeja Dudy. Co ciekawe, miejsca na słupie jest jeszcze sporo - połowa pozostaje wolna.

Jak sprawę tłumaczy Jakub Kowalik, szef Młodych Demokratów? Co mówią sami zainteresowani w swoich oświadczeniach? Czy coś grozi za zaklejanie plakatów wyborczych? Zapraszamy do lektury czwartkowego, papierowego wydania "Głosu Koszalińskiego".