Gniew wśród zwolenników Piotra Jedlińskiego wywołał wywiad senatora Stanisława Gawłowskiego dla Radia Koszalin. Polityk KO podkreślił tam, że Piotr Jedliński, zawarłszy sojusz z Prawem i Sprawiedliwością oraz Konfederacją (kandydaci tych partii poparli w wyborach Jedlińskiego), sam wsparł środowiska, które sięgają do skrajnych narracji i emocji, więc stali się brunatną koalicją.
- Pytanie jest takie, czy koszalinianie chcą utrzymywać układ, który będzie pasożytował na strukturach miejskich, czy wybiorą kandydata gwarantującego dobrą współpracę z radą miejską oraz który zna doskonale samorząd województwa i ma dobre relacje z rządem? - pytał retorycznie senator.
I dodawał: - Jedliński stanął razem, z partiami, które za nic mają wolność kobiet, wolność sumienia, wyznania. Jeśli się z tym nie zgadza, niech się od nich odetnie. Na razie stoi razem z posłem Braunem, który gaśnicą zgasił świece hanukowe.
Na to odpowiedział chwilę później Piotr Jedliński.
- Dość tego hejtu ze strony senatora i pana Tomasza Sobieraja. Stop dzielenia koszalinian na dwa sorty - lepszych i gorszych. Tak mają wyglądać konsultacje społeczne, że będziecie słuchać tylko swoich? Podkreślam: nie ma koalicji z PiS i Konfederacją. Kandydaci tych partii oraz pan Kazimierz Okińczyc wsparli mnie w wyborach, bo nie chcą kandydata KO, który nie jednoczy, a dzieli.
Najnowsze informacje na temat wyborów w naszym serwisie! Wybory Samorządowe 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?