Wiosenny terminarz w III lidze wzbudza kontrowersje

Przypomnijmy, że po 1. rundzie zespoły zostały podzielone na dwie grupy. Drużyny z miejsc 1-8 rozegrają dwie rundy systemem każda z każdą (mecz i rewanż). Najlepsza z nich awansuje do II ligi, a pozostałe mają zagwarantowane utrzymanie. Łącznie grupa ta rozegra 14 kolejek.

Zobacz także Gwardia Koszalin - Bałtyk Gdynia (2:0)

Ekipy z miejsc 9-22 czeka jedna runda (13. kolejek) systemem każdy z każdym. W obydwu grupach zaliczony został dorobek punktowy i bramkowy z pierwszej części sezonu. Start drugiej części zaplanowano w dwóch terminach - 7 bm. rozpocznie grupa 1-8, a 9-10 bm. grupa 9-22.

Terminarz drugiej części rozgrywek w grupie 9-22 wzbudza kontrowersje. Drużyny będą grać seriami u siebie lub na wyjeździe (np. Bałtyk Koszalin pomiędzy 26. i 29. kolejką 4 razy z rzędu na obcych boiskach, a 6 ostatnich kolejek u siebie). Nie utrzymano również zasady, że każdy zespół powinien zagrać z każdym rywalem w trakcie sezonu u siebie i na wyjeździe, co wydaje się szczególnie ważne w kontekście walko o utrzymanie.

Przykłady? Gwardia Koszalin, która w pierwszej części rozgrywek większość meczów z zespołami z miejsc 9-22 (aż 9 z 14) rozegrała u na wyjazdach, w rewanżach znów częściej będzie grać na obcych boiskach (7) niż u siebie (6)!? Biorąc pod uwagę cały sezon, z 26 meczów z zespołami z miejsc 9-22, aż 16 rozegra w roli gości.

Na stadionie przy Fałata w tym sezonie nie zagrają Jarota Jarocin, Unia Swarzędz i Chemik Police, z którymi Gwardia po dwa razy zmierzy się na ich boiskach. Trzymając się wyłącznie zespołów z regionu, podobna sytuacja jest jeszcze w przypadku dwumeczu Chemika z Kotwicą Kołobrzeg (jesienią i na wiosnę w Policach).

- Ten system jest niesprawiedliwy. Czuję się oszukany przez ten terminarz - nie ukrywa trener Gwardii, Łukasz Drożdżal.

Jak usłyszeliśmy w Pomorskim ZPN, ustalając taki, a nie inny terminarz, kierowano się naczelną zasadą, by każdy zespół rozegrał w skali całego sezonu tyle samo meczów u siebie i na wyjeździe. W tym sensie Gwardia rzeczywiście czeka po równo gier (po 17), ale już z rywalami o utrzymanie tylko 10 na 26 zagra na Fałata.

Dla kontrastu wspomniana Unia aż 16 z 26 meczów z zespołami z miejsc 9- 22 zaliczy w roli gospodarza, a Chemik aż 15 z 26. Atut własnego boiska w dobie pandemii nie jest może aż tak istotny, ale warto pamiętać, że część rundy jesiennej rozegrano z kibicami, a nie można też do końca wykluczyć, że nie wrócą oni np. w czerwcu na ostatnich 5 kolejek.

Obok aspektu sportowego nie bez znaczenia jest również ekonomiczny. Gwardię czekają w tym sezonie dodatkowe dalekie wyjazdy do Jarocina, Swarzędza i Polic.