Dożynki w Marcelinie za nami [zdjęcia, wideo]

Sobotnie popołudnie (9 września) upłynęło mieszkańcom gminy Szczecinek pod znakiem zabawy dożynkowej. Tegoroczna edycja wydarzenia odbyła się na terenie rekreacyjnym w miejscowości Marcelin.

Tam też ulokowano scenę, namioty z ławami dla uczestników oraz liczne stoiska serwujące miejscowe specjały i napoje. Pod sceną ustawiono też cztery ogromne wieńce dożynkowe, rywalizujące w konkursie o tytuł najpiękniejszego. Organizatorzy wydarzenia – Przewodniczący Rady Gminy Szczecinek Henryk Wyszomirski oraz Wójt Ryszard Jesionas, dołożyli wszelkich starań, aby całość została zapięta na ostatni guzik.

Choć mijające lato było dla rolników wyjątkowo ciężkie, witający zebranych wójt, nie miał wątpliwości, że mieszkańcy gminy nadal mają wiele powodów do wdzięczności i zjednoczeni dożynkowym duchem, pośpieszą z pomocą tym sąsiadom, których zboże nie zostało jeszcze zebrane.

Święto Plonów rozpoczęła uroczysta msza święta, a zaraz po niej odbył się dobrze znany ceremoniał dożynkowy. Jak co roku przewodniczyli mu starosta i starościna, którymi tym razem obwołano państwa Marię Pakos i Ryszarda Onyszkiewicza. Jak mogliśmy się dowiedzieć to gospodarze z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem, którzy dziś, jako zasłużeni emeryci prowadzą gospodarstwo ogrodniczo – pszelarskie, w którym zajmują się uprawą warzyw oraz prowadzeniem pasieki. - Przynosimy chleb wypieczony z mąki z tegorocznych zbiorów, krajcie go i dzielcie gospodarze. Nie za dużo, nie za mało, tak by wszystkim go stało! - zwrócili się do wójta starostowie, przekazując na jego ręce bochny chleba wypieczone ze zboża z tegorocznych zbiorów. Zgodnie zaś z tradycją ten przyjął je z wdzięcznością, a następnie wyruszył w tłum zgromadzonych, aby każdemu dać szansę na spróbowanie wypieku.

Bardzo miłym punktem uroczystości było wręczenie czterem rolnikom odznaki honorowej Zasłużony dla Rolnictwa. Panowie: Jan Lis, Jan Rossa, Arkadiusz Kot oraz Józef Pabisiak, nie kryli dumy z powodu wyróżnienia, ale i lekkiej tremy spowodowanej publicznym występem.

O oprawę muzyczną wydarzenia zadbały lokalne zespoły muzyczne, a Turowianki z Turowa, przygotowały nawet specjalną gawędę dożynkową. Całość zamknęła zabawa taneczna, która trwała do późnych godzin wieczornych.