Kilkaset kilogramów w zaledwie trzy dni zebrali uczniowie szczecineckiej „jedynki” dla zwierzaków ze stadniny w Karolewku koło Białego Boru. – Dzieci mają wspaniałe serca, mimo rekolekcji przynosiły jabłka, marchew, warzywa, karmę dla psów i kotów, czyli to czego teraz pogorzelcy potrzebują najbardziej – mówi Dorota Charęza, nauczycielka z SP1. – Zbieramy żywność dla koni i innych zwierząt nadal, to nie była jednorazowa akcja. Wielkie podziękowanie dla dzieci, ich rodziców i księdza proboszcza z parafii Ducha Świętego, który także zachęcał do zbierania żywności.
Przypomnijmy, że stadnina w Karolewku spłonęła niemal doszczętnie 11 lutego. Straty są ogromne, zginęły także zwierzęta – kilkadziesiąt owiec, kilka koni i krowa. Reszta wierzchowców – w sumie około 50 – straciła dach nad głową, bo stajnia nadaje się do rozbiórki.
Popularne na gk24:
- Śmiertelny wypadek na trasie Płoty - Karlino [zdjęcia]
- W województwie zachodniopomorskim dzieci rodzi się za mało
- Zmiany w karnetach w aquaparku. Czytelnik zauważył błąd
- Ceny paliw w Kołobrzegu. Janusz Gromek wysyła protest w tej sprawie
- Wójtowie i burmistrz powiatu kołobrzeskiego odeszli z PO
- Gawex Media ze Szczecinka na liście "Forbesa"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?