Jeszcze w poprzedniej kadencji posłowie zmienili przepisy i pozbawili z początkiem roku 2016 strażników możliwości kontrolowania prędkości na drogach. Nowelizacja mocno uderzyła szczególnie w straże w powiecie szczecineckim – w sześciu gminach działa pięć straży, łącznie miały aż 8 fotoradarów. Od stycznia oczywiście urządzenia nie pracują.
Na razie leżą w magazynach. – Nie bardzo wiadomo co z nim począć, może do muzeum, jako eksponat oddamy – zastanawia się Ryszard Ihnatów, komendant SM w Bornem Sulinowie dodając, że w nieskończoność taki radar stać bezużytecznie nie może, bo elektronika tego nie wytrzyma. W Bornem zwolniono już jednego strażnika, zostało – z komendantem – pięciu, to minimalna obsada, aby straż jakoś funkcjonowała.
Największe zmiany dotknęły Biały Bór z jego trzema fotoradarami. Pracę straciło 3 z 6 strażników oraz cała, 6-osobowa obsługa, która zajmowała się papierkową robotą związaną z mandatami. W Szczecinku (dwa fotoradary) obeszło się bez zwolnień, a referat ruchu drogowego w SM zastąpił referat monitoringu do obsługi kamer. Oczywiście żadna z gmin nie uzyska już w tym roku wpływów z mandatów nakładanych na piratów drogowych – od kilku milionów w Białym Borze do kilkuset tysięcy w innych gminach powiatu.
Ale może to nie koniec… „Dziennik Gazeta Prawna” donosi, że w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa oraz w resorcie spraw wewnętrznych i administracji trwają już analizy nad przywróceniem części fotoratarów strażników. Miałyby zostać włączone do systemu kontroli prędkości Głównej Inspekcji Transportu Drogowego.
- My akurat używamy urządzenia polskiej firmy Zurad, takiego, jak ma ITD – mówi Ryszard Ihnatów. – Nie wiem tylko, czy problemem nie byłby w naszej gminie brak słupów do montażu radaru. Ponadto to własność gminy i nie mogłaby ot tak, po prostu zostać przejęta.
- Rozmawiałam z samorządowcami z regonu na ten temat i zwracano mi uwagę na ten problem – mówi Małgorzata Golińska, szczecinecka posłanka Prawa i Sprawiedliwości. – Zamierzam w sprawie fotoaradarów zadać pytanie poselskie.
Od siebie dodajmy, że wpływy z mandatów nakoszonych przez ITD zasiliłyby nie budżet samorządów, ale kasę państwa. W obecnym stanie prawnym popularne „krokodyle” do przejmowania gminnych fotoradarów się nie palą. – Zmieniona ustawa nie mówi nic o przekazywaniu fotoradarów straży ITD, nie nakazuje tego samorządom, które najczęściej są ich właścicielami – mówił nam pod koniec zeszłego roku rzecznik Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Łukasz Majchrzak. Nie wyklucza, że ITD przejmie taki sprzęt i nadal będzie prowadzić kontrole, ale na pewno nie stanie się to od ręki. – Każdy taki wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie, bo przede wszystkim trzeba sprawdzić, czy dany fotoradar technicznie może pracować w naszym systemie informatycznym – mówi rzecznik.
Popularne na gk24:
- Pijany policjant za kółkiem. Odmówił badania alkomatem [zdjęcia, wideo]
- 500 złotych na dziecko. Polaków będzie rodzić się więcej?
- Zmarł Tomasz Waleński - trener, zawodnik, działacz sportowy
- Napadli na księdza w Kołobrzegu [wideo z monitoringu]
- Wzruszająca historia. Zaginiony rok temu pies wrócił do domu [wideo]
- Wybieramy Miss Studniówek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?