Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liny i szczupaki w Trzesiecku i Wilczkowie [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Akcja zarybieniowa na jeziorze Wilczkowo
Akcja zarybieniowa na jeziorze Wilczkowo Rajmund Wełnic
Ponad trzy tony narybku trafiło w ostatnich dniach do jezior Trzesiecko i Wilczkowo w Szczecinku.

W czwartek do wód jezior szczecineckich wypuszczono 950 kilogramów lina w rozmiarze kroczek i 250 kg jesiennego narybku szczupaka o rozmiarach od 30 do 40 centymetrów. Kilka dni wcześniej do wody wypuszczono podobną ilość, a dojdzie jeszcze 600 kilogramów lina i szczupaka. – Do tego doliczmy letni narybek sandacza, którym zarybiliśmy nasze jeziora na przełomie wiosny i lata – mówi Wojciech Smolarski, szef referatu ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Szczecinek – Jak dobrze pójdzie, to w tym roku na zarybienia miasto przeznaczy około 60 tysięcy złotych.

Jedyne co spędza sen z powiek amatorom połowów to hordy kormoranów, jakie się u nas zadomowiły na dobre. Wędkarze ze złością i bezsilnością obserwują rosnącą populację szczecineckich kormoranów. – Jeden kormoran potrafi dziennie zjeść od 300 do 500 gramów ryb – mówi jeden z amatorów moczenia kija. – Najgorsze, że ptaki są pod ścisłą ochroną i praktycznie nic nie można poradzić na tę plagę – dodaje. Ma Mazurach zarządzono już jakiś czas temu kontrolny odstrzał kormoranów, ale nie na wiele się to zdaje. – To mądre ptaki i po takiej akcji, gdy tylko widzą, że coś się dzieje, to dają drapaka – dodaje nasz rozmówca. – Wydaje się, że jedynym skutecznym sposobem ograniczenia liczebności kormoranów jest stosowane na zachodzie Europy wybieranie jaj z gniazd, ale my jeszcze nie dojrzeliśmy chyba do takich rozwiązań, m.in. z powodu protestów pseudoekologów, którzy chronią kormorany nie wiedząc, jakie szkody wywołują w ekosystemie.

Akacja zarybiania jest prowadzona przez miasto Szczecinek i Polski Związek Wędkarski od lat. Wpuszczane tu są m.in. liny, karsie, szczupaki, węgorze, sumy, sandacze, jazie czy karpie. To – oprócz podniesienia atrakcyjności wędkarskiej szczecineckich akwenów – także element rekultywacji jeziora, bo wpuszczane są tu głównie gatunki tzw. spokojnego żeru, które nie ryją dna w poszukiwaniu pożywienia wzbijając przy okazji osady denne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!