1 stycznia przyszłego roku straże miejskie i gminne tracą uprawnienia do kontroli prędkości przy pomocy fotoradarów przenośnych i stacjonarnych. Największe zamieszanie jest oczywiście w Białym Borze, który ze swoimi trzema fotoradarami, znany jest w całej Polsce. – Z początkiem nowego roku fotoradary wstawiam do piwnicy, zabezpieczymy je, ale nie łudzę się, że ktoś je kupi, bo po zmianie przepisów nikt tego nie kupi i ich wartość wynosi zero – burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski gorzko żartuje, że jeden zatrzyma sobie, aby robić zdjęcia pamiątkowe uczestnikom biegu Centaura. – Nie przejmie ich też Inspekcja Transportu Drogowego ani policja, bo zmiana ustawy mówi tylko o zabraniu uprawnień strażom. Czyli od nowego roku na sto procent w gminie nie będzie kontroli prędkości, poza doraźnymi prowadzonymi przez drogówkę.
To nie koniec istnej rewolucji w białoborskiej SM. Pracę straci 3 z 6 strażników oraz cała, 6-osobowa obsługa, która zajmowała się papierkową robotą związaną z mandatami. – Wypowiedzenia są już wręczone, zostaje 3 strażników z najdłuższym stażem – mówi burmistrz. – Sprzedamy także jeden z dwóch radiowozów, bo już nam nie będzie potrzebny. Wystąpiłem także do policji, aby przeniosła swój posterunek w Białym Borze do pomieszczeń Straży Miejskiej, a my w komisariacie zrobilibyśmy mieszkania komunalne.
Gmina z dnia na dzień straci także pokaźne dochody z mandatów, choć trzeba przyznać, że z roku na rok były one coraz mniejsze, bo kierowcy jeżdżą wolniej. – Całą nadwyżkę po odjęciu kosztów utrzymania SM, przeznaczaliśmy na inwestycje drogowe, teraz tego nie będzie – Paweł Mikołajewski mówi, że zmiana przepisów to bubel prawny zrobiony przez posłów przed wyborami w celu przypodobania się opinii publicznej. – Mogę powiedzieć jedno: nie będzie nas już stać na utrzymanie bezpieczeństwa na dotychczasowym poziomie.
Rewolucja także w Szczecinku, gdzie strażnicy mają dwa fotoradary. – Urządzenia zostają w Straży Miejskiej jako eksponaty, może się kiedyś jeszcze przydadzą – mówi Tomasz Czuk, rzecznik szczecineckiego ratusza. – Czy będą zwolnienia? Po 1 stycznia Straż Miejską czeka reorganizacja. W miejsce likwidowanego wydziału Ruchu Drogowego powstanie nowy, zajmujący się monitoringiem miasta. Szczegóły możemy dopiero podać za miesiąc.
W Grzmiącej, która ma jeden fotoradar, też jeszcze nie widzą, co z nim począć. – Powinna go odkupić ITD, bo chcielibyśmy, aby kontrole prędkości w Grzmiącej utrzymać – wójt Tadeusz Hajkowicz przyznaje, że jeszcze nie występował z takim wnioskiem do tej instytucji. Straż Gminna to raptem jeden funkcjonariusz i komendant na pół etatu oraz stażystka do roboty papierkowej. – Na ostatniej sesji dwóch radych złożyło wstępny wniosek o likwidację SG, będziemy nad tym się zastanawiać, ale jestem przeciwny, bo w naszej gminie już policja zlikwidowała posterunek i ktoś musi dbać o bezpieczeństwo – dodaje wójt.
- Chyba do muzeum fotoradar oddam albo policji, bo nasz sprzęt „pistoletowy”, przydałby się drogówce – mówi burmistrz Barwic Zenon Maksalon. Nie ukrywa też, że zapewne zmniejszy obsadę SM z 3 do 2 osób, ale dramatu nie będzie, bo akurat dwóch strażników gotuje się do przejścia na emeryturę.
- Szkoda ludzi, bo dwóch strażników do obsługi fotaradaru będzie trzeba zwolnić – burmistrz Bornego Sulinowa Renata Pietkiewicz-Chmyłkowska mówi, że po 1 stycznia w SM zostanie czterech funkcjonariuszy. – Radar spróbujemy sprzedać i też mi go szkoda, bo np. mieszkańcy Łubowa czy Śmiadowa wręcz nas proszą, aby prowadzić u nich kontrole prędkości.
Co na to ITD? – Zmieniona ustawa nie mówi nic o przekazywaniu fotoradarów straży ITD, nie nakazuje tego samorządom, które najczęściej są ich właścicielami – rzecznik Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Łukasz Majchrzak, mówi, że do tej pory były dosłownie dwa takie wnioski. Nie wyklucza, że ITD przejmie taki sprzęt i nadal będzie prowadzić kontrole, ale na pewno nie stanie się to od ręki. – Każdy taki wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie, bo przede wszystkim trzeba sprawdzić, czy dany fotoradar technicznie może pracować w naszym systemie informatycznym – mówi rzecznik. – Ponadto na każdą lokalizację fotoradaru wymagana była zgoda Głównego Inspektora Transportu Drogowego, ważna 40 miesięcy i trzeba sprawdzić, czy jest ona aktualna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?