Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skotniki pod Szczecinkiem w cieniu radaru [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Od momentu, gdy mieszkańcy Skotnik dowiedzieli się, że budowa radaru jest przesądzona, a PAŻP nie ma alternatywnej lokalizacji, temperatura dyskusji wyraźnie opadła
Od momentu, gdy mieszkańcy Skotnik dowiedzieli się, że budowa radaru jest przesądzona, a PAŻP nie ma alternatywnej lokalizacji, temperatura dyskusji wyraźnie opadła Rajmund Wełnic

O planach Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, która zbuduje w Skotnikach pod Szczecinkiem tzw. wtórny radar lotniczy do kontroli ruchu samolotów nad naszym krajem już pisaliśmy. Teraz mieszkańcy poznali konkrety, i trzeba przyznać, że była to już musztarda po obiedzie, bo właściwie wszystko jest przesądzone. Radar niemal na pewno stanie w Skotnikach (dokładnie na górce przy drodze krajowej nr 11) na mocy specustawy, która znacznie upraszcza procedury związane z budową i de facto pozbawia zainteresowanych możliwości je blokowania. Podobne rozwiązania są stosowane np. przy budowie kluczowych dróg, aby skrócić niekończące się odwołania.

Urzędnicy PŻAP na spotkaniu w Skotnikach starali się przede wszystkim uspokoić mieszkańców i wyjaśnić, czym jest radar wtórny. – To nie radar pierwotny, który wysyła silny sygnał, aby odzyskać odbicie od samolotu, ale urządzenie, które komunikuje się z transponderem, który jest w każdym samolocie cywilnym, aby kontrola ruchu powietrznego miała informację o jego położeniu – Artur Żołądkiewicz tłumaczył, że potrzebna jest do tego mała moc, a promieniowanie, jakim radar omiata przestrzeń powietrzną jest skierowane w górę, więc nie jest skierowane na siedziby ludzkie. Zapewniał, że promieniowanie 3 metry od urządzenia na wysokości 30 metrów jest tysiąc razy mniejsze niż dopuszczają normy. – Na lotnisku Okęcie są cztery radary, dwa wtórne i dwa znacznie silniejsze pierwotne, i stoją one w pobliżu dzielnicy willowej – uspokajał i dodawał, że osobiście bardziej bałby się mieszkać obok wieży telefonii komórkowej niż radaru, jaki ma stanąć w Skotnikach.

Mieszkańców niezbyt to uspokoiło, ale z chwilą, gdy dowiedzieli się, że wszystko właściwie jest przesądzone byli mocno zrezygnowani. – O wszystkim dowiedzieliśmy się z gazety niedawno, nikt nic z nami nie konsultował – mówiła pani w średnim wieku. Jakiś mężczyzna dodawał, że u jego sąsiada byli ludzie przymierzający się do kupna mieszkania, którzy powiedzieli, że rezygnują, bo obok stanie radar lotniczy. – Nasze nieruchomości na pewno przez to stracą na wartości, bo ludzi odstraszy sama nazwa i widok wieży, bo przecież nikomu nie będziemy tłumaczyć to co dziś usłyszeliśmy, jakie to bezpieczne i nieszkodliwe – dodawał.

Po kieszeni mogą dostać nie tylko mieszkańcy Skotnik i okolic, ale także budżet gminy wiejskiej w Szczecinku. W promieniu 16 kilometrów od radaru – a więc praktycznie całej gminy – jest strefa buforowa, w której obowiązują ograniczenia w stawianiu wysokich obiektów emitujących pole elektromagnetyczne np. nadajników telefonicznych i – przede wszystkim – farm wiatrowych. Na pograniczu jest strefy jest część dużej farmy wiatrakowej w sąsiedniej gminie Biały Bór, na którą pozwolenie budowlane ma już inwestor z Hiszpanii. Ona jednak nie jest takim problemem, jak wiatraki, jakie mają powstać koło Parsęcka pod Szczecinkiem. To kilka kilometrów od Skotnik. – Inwestor przymierza się do postawienia 3 siłowni wiatrowych – wójt gminy Ryszard Jasionas szacuje, że samorząd na zablokowaniu takich inwestycji może rocznie stracić 1,5-2 miliony zł. – Kto nam to zrekompensuje? – pytał.

Jacek Knadel z PAŻP nie owijał w bawełnę – o żadnych rekompensatach z tego tytułu nie ma mowy. Pocieszał, że gmina może liczyć na podatku od kosztownej inwestycji, jaką jest radar lotniczy. – Ale nie chcemy psuć interesu inwestorom i jesteśmy gotowi podjąć ryzyko i zgodzić się na dwa z trzech wiatraków koło Parsęcka – tłumaczył, że możliwości zakłóceń będą niewielkie, a jeżeli będą, to z pomocą pośpieszy radar zza granicy niemieckiej, którego zasięg obejmuje ten rejon.
Budowa radaru w Skotnikach powinna się rozpocząć już w roku przyszłym i potrwać góra 8 miesięcy. Stanie 35-metrowa betonowa wieża, a na jej szczycie szeroka na 8-metrów antena radaru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!