Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar w Białym Borze zrobił zdjęcie... gołemu rowerzyście!

Materiały Straży Miejskiej w Białym Borze.
Rowerzysta w stroju Adama mknący przez główną ulicę Białego Boru.
Rowerzysta w stroju Adama mknący przez główną ulicę Białego Boru. Materiały Straży Miejskiej w Białym Borze.
Goły jak święty turecki rowerzysta został "pstryknięty" przez fotoradar Straży Miejskiej w Białym Borze, gdy przekroczył dozwoloną prędkość. Golas nie poczuwa się do winy.

Wyczyny nagiego rowerzysty obejrzała cała Polska dzięki materiałowi w Faktach TVN. To tam pokazano zdjęcie z fotoradaru, na którym młody mężczyzna pędzi na rowerze ulicą Żymierskiego w Białym Borze.

Już samo to, że udało mu się rozpędzić jednoślad do 53 km/h jest niezłym osiągnięciem (w tym miejscu dozwolona jest prędkość 40 km/h), ale najbardziej szokujące jest to, że cyklista wyciągający do fotki rękę w triumfalnym geście jest dość niekompletnie ubrany. A mówiąc wprost - zupełnie goły. - Niezupełnie, ma na sobie trampki i majtki, ale na głowie - precyzuje Waldemar Lada, komendant Straży Miejskiej w Białym Borze.

Na rowerze tablic rejestracyjnych nie ma, ale strażnicy bez trudu rozpoznali na zdjęciu doskonale im znanego mieszkańca Białego Boru.

- Ukaraliśmy go mandatem w wysokości 100 zł za przekroczenie dozwolonej prędkości i kolejnym stuzłotowym mandatem za nieobyczajne zachowanie polegające na jeździe nago w miejscu publicznym - mówi szef białoborskich strażników. - Mężczyzna przyznał, że to on jechał rowerem, ale uważa, że to co zrobił nie kwalifikuje się przekroczenia przepisów dotyczących prędkości. Stwierdził też, że jechał ubrany w silikonowe stringi. Jednak dokładana analiza zdjęcia nie zostawia wątpliwości, że jechał nagi, choć akurat na zdjęciu przyrodzenie zakrywa mu kierownica. Takie zachowanie jest nieobyczajne, zwłaszcza, że w kadrze widać osoby będące świadkami zdarzenia, a które mogły się poczuć zgorszone. Sprawca wykroczenia odmówił przyjęcia mandatu, więc zdecydowałem się skierować sprawę do Sądu Rejonowego w Szczecinku.

Sąd w Szczecinku - notabene zawalony wnioskami straży miejskich w powiecie masowo namierzających fotoradarami piratów drogowych - w trybie nakazowym (czyli bez słuchania stron, jedynie na podstawie wniosku i zdjęcia) ukarał mieszkańca Białego Boru tysiączłotową grzywną. Postanowienie jest nieprawomocne. Nie wiadomo jeszcze, czy niefortunny rowerzysta zapłaci, czy też odwoła się i przedstawi w sądzie swoją wersję wydarzeń z pamiętnej lipcowej nocy.

Znajomi cyklisty urządzili już na facebooku pod hasłem "kasa dla golasa" zbiórkę pieniędzy dla ukaranego kolegi i sądząc po odzewie wystarczy nie tylko na grzywnę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!