Fundacja im. Stanisława Karłowskiego z Juchowa (gmina Borne Sulinowo) zaprosiła dzieci z miasta na prawdziwe wakacje na wsi.
Niekoniecznie Grecja czy inna Hiszpania musi być miejscem udanego letniego wypoczynku. Świadczy o tym rekordowa frekwencja na turnusach „Wakacji z Koniczynką” organizowanych przez Fundację im. S. Karłowskiego w Juchowie. Fundacja prowadzi nie tylko ekologiczne gospodarstwo, nie tylko hoduje krowy, ale też prowadzi szeroką działalność edukacyjną przybliżając dzieciom uroki prawdziwej natury.
- Nasi mali goście spędzają całe dnie w kontakcie z przyrodą, to jest dla nas priorytet bez względu na pogodę – mówi Danuta Sałagan z juchowskiej Fundacji. – Dzieci mają zajęcia na łące, przy lesie, tu pracują z naturalnymi materiałami, jak drewno, glina, wełna, siano. Dajemy im szansę na swobodną zabawę, zgodną z potrzebami i fantazją dziecka. A dzieci mają fantazję i potrafią same się bawić, bez inspiracji dorosłych, a jedynie pod naszą opieką. Inspiruje je natura, to co nas otacza.
Jest i kontakt ze zwierzętami domowymi i hodowlanymi. Większość uczestników półkolonii to stali bywalcy zajęć w Juchowie, ale trafiają się i małe mieszczuchy, które przekonują się, że mleko wcale nie pochodzi z kartonu w lodówce. Czy może być coś fajniejszego od własnoręcznego karmienia cieląt i krów? Świnie, kury, kaczki, kozy, konie – nie tylko na ekranie – to dla wielu pierwsze spotkanie ze zwierzętami gospodarskimi.
- Co ważne, nie ma żadnych działań związanych z elektroniką, nie ma takiej potrzeby, bo nikt o to nawet nie pyta – dodaje pani Danuta. Ha, okazuje się, że nasze pociechy przyklejone w domach do ekranów komputerów, komórek i tabletów nie są na nie skazane…
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?