Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polo Hit Festival 2016 w Szczecinku (zdjęcia)

Magdalena Michalska
Nagroda dla zespołu Weekend
Nagroda dla zespołu Weekend Magdalena Michalska
Choć lubimy uważać się za ludzi o wyrafinowanym guście, któż z nas nie zna takich utworów jak: „Bara bara” „Niech żyje wolność” czy „Jesteś szalona”? Bawimy się przy nich na weselach, nucimy podczas pracy i puszczamy „do grilla” z przyjaciółmi. A najwięksi krytycy podrygują w rytm szlagierów i nie wiedzieć czemu, potrafią dokończyć frazę tekstu piosenki…

Wraz z przemianami polityczno-gospodarczymi końca lat osiemdziesiątych pojawiły się w Polsce reklamy, kieszonkowe wydania „Harlequinów” i charakterystyczny „swojski” gatunek muzyczny. Tak zwana kultura popularna, czy jeśli kto woli - masowa, niosąca jednym radość, a innym zgryzotę, wkroczyła do polskich domów i opanowała ulice. Disco zwane muzyką chodnikową – bo pierwsze kasety z tym gatunkiem sprzedawano wprost z rozstawionych na chodnikach łóżek polowych, przetrwało burzliwy okres transformacji i mimo dużego oporu „elit” ma się dobrze do dzisiaj. Wiedzą o tym organizatorzy Polo Hit Festiwalu, którzy po raz trzeci zapewnili fanom osiem godzin muzyki na żywo i towarzystwo dwudziestu najjaśniejszych gwiazd.
Ręce do góry – rozpędzimy te chmury!

Chociaż w dniu koncertu (2 lipca) szare niebo i siąpiąca mżawka nie zachęcały do zabawy, publiczność dopisała, a jej gorący entuzjazm ogrzał plac koncertowy.

- Kocham disco polo i uwielbiam festiwale – deklaruje uśmiechnięta pani Danuta, która w szczecineckiej imprezie uczestniczy już po raz drugi. – Po zeszłorocznej edycji, przez kilka tygodni zasypywałam znajomych opowieściami z festiwalu. Chyba mi trochę pozazdrościli, bo tym razem jesteśmy już pięcioosobową grupą – dodaje. A poza tym taki relaks po całym roku ciężkiej pracy chyba po prostu mi się należy…

O podobnych motywach swojej sympatii dla disco polo mówią Sandra i Marlena – dwie dwudziestolatki z Bytowa. – Disco jest proste, nadaje się do tańca i każdy – nawet osoba której słoń nastąpił na ucho odtworzy te dźwięki. A Szczecinek to bardzo ładne miasto! Żałujemy że pada, ale trochę wody nie może przecież ostudzić entuzjazmu prawdziwego fana.
Możesz oszukać mnie – przeznaczenia już nie!

Poza grodem nad Trzesieckiem potencjał tkwiący w disco polo zaczęły zauważać także media. Przed rokiem 2005 poza telewizją Polsat, większość środków masowego przekazu zdawała się w ogóle nie zważać na wykonawców tego gatunku, a jeśli już była o nich mowa to z drwiącą wyższością. Tymczasem w 2011 roku na przekór czarnym proroctwom, z sukcesem zadebiutowała Polo TV, a rok później, za sprawą hitu „Ona tańczy dla mnie”, disco znowu było na ustach wszystkich. Dziś – gdy lider zespołu Weekend - Radosław Liszewski – odbierał nagrodę za pobicie rekordu 100 mln odtworzeń swojego hitu na You Tube, nie mamy już wątpliwości co gra w duszy większości Polaków.

Jak poleję jej szampana – tańczy do białego rana

Aby odpowiedzieć na pytanie skąd bierze się sukces utworów disco, należy powrócić do ich korzeni, czyli wiejskich przyśpiewek wykonywanych przy wtórze prostych instrumentów. Skoro Włosi bawią się przy swoim italo disco, Niemcy przy heimat music, a Izraelczycy przy disco mizrahi, dlaczego Polacy nie mieliby wytworzyć własnej odmiany tanecznych hitów? Taki nurt to przecież naturalny, ewolucyjny wynik mieszania lokalnej tradycji z tym co mainstreamowe. Chwytliwy utwór stworzony wedle tego przepisu musi być przede wszystkim bardzo demokratyczny – to znaczy trafiać w gust jak największej ilości słuchaczy. Wśród pożądanych cech przyszłego przeboju wokalistka zespołu „Mejk”, wymienia: skoczną melodię, chwytliwą aranżację i słowa traktujące o życiowych doświadczeniach wspólnych dla nas wszystkich: o miłości, tęsknocie lub chęci zabawy. Natomiast Radosław Liszewski - wokalista formacji Weekend, upatruje klucza do zrozumienia fenomenu disco polo w jego prostocie – Polska kocha tą muzykę za lekkość tematu, za to, że nie trzeba tych piosenek rozkminiać, po prostu te piosenki się czuje, słyszy i przy nich się fajnie bawi – dowodzi muzyk. - Poza tym gatunek disco podąża z duchem czasu próbując łączyć tradycyjną muzykę taneczną z nowoczesnym klubowym klimatem - co w przypadku koncertów w dyskotekach sprawdza się doskonale.
Być może pora przyznać rację Robertowi Sankowskiemu – dziennikarzowi muzycznemu, który zapytany o przyszłość polskiej muzyki rozrywkowej stwierdził - Czas się pogodzić z rzeczywistością. My już są Amerykany: tak samo jak country i hip hop stanowią dziś fundament amerykańskiego przemysłu muzycznego, tak samo rodzimy rap i disco polo rządzą polską sceną. Wszystko inne to ambitny margines…

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!