Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

28-latek walczy z rakiem mózgu. Dramatyczny apel o życie Jakuba Żelazowskiego

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Zdjęcie Jakuba z córką, obok nieproszony gość w jego głowie
Zdjęcie Jakuba z córką, obok nieproszony gość w jego głowie siepomaga.pl
Jakub Żelazowski, pochodzący ze Starego Chwalimia koło Barwic, walczy z rakiem mózgu. Wspólnie możemy go ocalić.

28-letni Kuba mieszka obecnie w Poznaniu, ale pochodzi z naszych stron. Od roku toczy dramatyczną walkę o życie. Jego przyjaciele apelują za naszym pośrednictwem o pomoc w tej walce. Na stronie internetowej siepomaga.pl prowadzona jest zbiórka na leczenie Jakuba Żelazowskiego. Na unikatową terapię w Niemczech potrzeba około 100 tys. euro, do tej pory udało się zebrać ponad 160 tys. zł – wpłaty za pośrednictwem tej sporny dokonało już ponad 6 tysięcy osób. Kwota rośnie z każdą chwilą. A liczy się każda złotówka… I czas. Do 30 kwietnia trzeba zebrać całą kwotę.

- Mam nowotwór mózgu, który obudził się w chwili kiedy byłem najbardziej szczęśliwy – pisze na Kuba. - Marzyłem o tym, by założyć rodzinę, a guz mózgu chce odebrać mi wszystko. Kiedyś dużo pracowałem, jeździłem po Polsce i Europie, wydawało mi się, że mam dużo czasu. Teraz czuję, że jeśli nic nie zrobię, będę miał go bardzo mało…

Rok temu był w Madrycie, gdy dostał pierwszego w życiu ataku padaczki. – Obudziłem się całkowicie zdezorientowany w jednym ze szpitali – pisze Kuba. -Okazało się, że w mojej głowie jest ogromny guz, wymagający natychmiastowej operacji. Nie było czasu na powrót do Polski, operacje przeprowadzono dwa dni później. Guza wycięto całkowicie, a wynik histopatologiczny nie był najgorszy. Wprawdzie był to guz złośliwy, ale tylko w niedużym stopniu. Kazano nam wracać do domu, spokojnie cieszyć się życiem i nie myśleć o tym, co było. W Polsce przeszedłem jeszcze dodatkową radioterapię, która miała zapobiegać nawrotom guza.

Ostrożnie powoli zacząłem żyć, chciałem jak najszybciej zapomnieć o wszystkich złych rzeczach, które zdarzyły się w ostatnim roku. Moja żona zaszła w ciążę i 9 miesięcy później uczyniła mnie najbardziej dumnym i szczęśliwym facetem na świecie. Ida, tak na imię ma moja córeczka. To ona i moja żona zaczynają i kończą cały mój świat. - Miesiąc temu okazało się, że do tego świata próbuje wedrzeć się ktoś jeszcze.

W marcu 2018 miałem mieć kontrolny rezonans – pisze. - Neurochirurg długo wpatrywał się w obraz w komputerze, zacząłem czuć, że coś jest nie tak. „Ma Pan wznowę. Będę Pana operował.” Nikomu nie życzę, bym usłyszał takie zdanie w chwili, kiedy jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Wracaliśmy z Bydgoszczy do Poznania, nie wierząc w to, co usłyszeliśmy.

W marcu, kiedy kładłem się na stół operacyjny, marzyłem już tylko o jednym – by po wszystkim otworzyć oczy i zobaczyć moją córeczkę, by ją uściskać. Udało się wyjść cało, ale lekarz nie miał już dla mnie tak dobrych wiadomości. Guz przesuwa się w stronę płata ciemieniowego, pierwotnie zajmując płat czołowy, więc kolejna operacja nie wchodzi w grę, bo może mnie już zabić. Nie pomogła pierwsza operacja, radioterapia, więc jest duża szansa, że chemia, którą teraz dostaję, też nie zdusi nowotworu.

Zacząłem szukać, czytać, konsultować. Mam wspaniałą rodzinę i chcę dla nich żyć, więc nie mam czasu do stracenia. Znalazłem leczenie, które jest dla mnie największą szansą – Immunoterapia w Klinice w Kolonii. Leczenie muszę rozpocząć teraz, jak najszybciej, kiedy jeszcze mój organizm nie jest wyniszczony chemią i kolejnymi operacjami. Immunoterapia jest jak zastrzyk siły dla własnego organizmu, który ma za zadanie samodzielnie zniszczyć guza. Specjalna, indywidualna szczepionka, mają nauczyć mój układ odpornościowy rozpoznawać komórki nowotworowe. Pomóżcie mi walczyć o leczenie, które da mi czas. Czas potrzebny jest mi dla córki i żony. Chcę widzieć, jak Ida dorasta, chcę, żeby mnie pamiętała. Żebym mógł nauczyć ją jazdy na rowerku i być na jej pierwszym przedstawieniu w przedszkolu.

JAK POMÓC?
Najprościej wejść na stronę siepomaga.pl/zyciejakuba. Przesłanie datku za jej pośrednictwem jest bardzo proste - strona przekieruje nas do przelewów internetem, kartą płatniczą lub tzw. BLIK-iem, można też dokonać przelewu tradycyjnego lub SMS-em.

POLECAMY:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Zobacz także: Koszalińskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo