Z sama datą referendum było małe zamieszanie. Jeszcze w lipcu zwykłą większością głosów uchwała o jego przeprowadzeniu została przyjęta przez radę gminy. Na 13 radnych „za” referendum było ośmiu, jeden był „przeciw”, a czterech wstrzymało się od głosu. Termin referendum wyznaczono na 1 października.
Nikt z gminy jednak nie przewidział, że uchwała bardzo szybko zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego i referendum trzeba będzie przeprowadzić wcześniej. By tak się nie stało, by rolnicy mogli spokojnie dokończyć prace polowe, a inicjatorzy referendum mieli czas na kampanię i spotkania edukacyjne, w sierpniu radni uchwałę uchylilli i podjęli ponownie.
Oczywiście, pojawiły się pytania o sens referendum w lokalnym wymiarze, o to, czy jest ono w stanie cokolwiek zmienić w kwestii GMO, skoro to rząd i parlament tworzą prawo, a w końcu, czy nie szkoda na nie pieniędzy podatników? Z drugiej jednak strony ponad 900 podpisów poparcia (803 ważne, 146 nieważnych) zebrali inicjatorzy referendum, mimo że, potrzebowali niecałe 500, by sprawą zajęli się radni. I chyba to przekonało większość, by inicjatywę wesprzeć i pozwolić na referendum.
Glosowanie przeprowadzone zostanie już w tę niedzielę. Obowiązują te same obwody do głosowania co przy wyborach samorządowych, a w gminnej komisji do spraw referendum i obwodowych komisjach zasiada po sześć osób. W każdej trzy wyznaczył wójt. Tyle samo zaproponował inicjator referendum. Głosowanie potrwa od godz. 7 do 21.
Mieszkańcy gminy Świdwin uprawnieni do głosowania, którzy wezmą udział w referendum, odpowiedzą „tak” lub „nie” na jedno zadane w nim pytanie, które brzmi: „Czy zgadzasz się, by GMO było uprawiane lub hodowane w naszej gminie?”.
To będzie pierwsze takie referendum w Polsce, w którym lokalna społeczność wypowie się w tym temacie. By było ważne, musi wziąć w nim udział 30 proc. uprawnionych do głosowania (ok. 1500 osób).
- Zbierając tyle podpisów poparcia, już osiągnęliśmy połowę sukcesu. Ludzie dowiedzieli się, że mogą mieć wpływ na to, co się dzieje w gminie, że ich głos się liczy - mówił nam Mieczysław Waz, jeden z inicjatorów referendum.
- Chcemy tym referendum przetrzeć szlak innym gminom, zwrócić na nie uwagę polityków.
Mieczysław Waz zapowiadał, że w kampanii będzie wiele spotkań edukacyjnych o GMO, mówiących jakie zagrożenia wiążą się z modyfikowanymi genetycznie uprawami. I faktycznie, spotkań na wsiach gminy Świdwin, ale i tych z młodzieżą, było sporo. Inicjatorzy referendum uaktywnili się też w internecie.
Na specjalnej stronie: www.referendumgmo.org opublikowali listę zagrożeń związanych z GMO, w której mowa o chorujących na nowotwory szczurach karmionych kukurydzą GMO, o tym, że środek Roundup nie jest biodegradowalny, że opryski zabijają całe roje pszczół, a owady i leśne zwierzęta zdychają po zjedzeniu roślin z GMO opryskiwanych Roundupem.
Zobacz także Zdrowie ma Głos - dieta
Popularne na gk24:
- Kibice na meczu Polska - Węgry w Koszalinie [ZDJĘCIA]
- Proobronni na ćwiczeniach DRAGON-17 [zdjęcia]
- Areszt dla 17-latka w związku z pożarem w Darłowie
- Kolizja siedmiu samochodów na drodze nr 20
- Koszalin i region z roku 2000 w obiektywie [FOTOSTORY]
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?