Pytanie referendalne brzmiało: „Czy zgadasz się, by GMO było uprawiane lub hodowane w naszej gminie?”. Na „TAK” odpowiedziało 18 osób, na „NIE” - 492 osoby (7 głosów było nieważnych, dop. red.). Można byłoby ten wynik uznać za sukces inicjatora referendum, gdyby nie to, że 517 mieszkańców gminy Świdwin to zaledwie 10,62% z 4.866 uprawnionych do głosowania. Przy progu frekwencyjnym równym 30%, który decyduje o ważności referendum, to o dużo za mało.
- Porównując ten wynik, z wynikiem nieformalnego, ogólnopolskiego przeprowadzonego przed rokiem, w którym frekwencja wyniosła 5,9%, to i tak nie jest źle - skomentowała Edyta Jaroszewska-Nowak, pełnomocnik inicjatora gminnego referendum.
- Ten próg frekwencyjny jest krzywdzący i niesprawiedliwy, zwłaszcza, że przy wyborach samorządowych, parlamentarnych czy prezydenckich nie obowiązuje. W referendum wygrywają, ci, którzy nie biorą w nim udziału. To trzeba zmienić. Jako przeciwnicy GMO zrobimy wszystko, by projekt ustawy o tworzeniu stref upraw GMO nie wszedł w życie.
Popularne na gk24:
- Kibice na meczu Polska - Węgry w Koszalinie [ZDJĘCIA]
- Proobronni na ćwiczeniach DRAGON-17 [zdjęcia]
- Areszt dla 17-latka w związku z pożarem w Darłowie
- Kolizja siedmiu samochodów na drodze nr 20
- Koszalin i region z roku 2000 w obiektywie [FOTOSTORY]
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?