Jedna karetka mniej. Powiat sławieński protestuje

Dwie karetki w Sławnie, jedna w Darłowie i jedna w Lejkowie w gminie Malechowo. Tak wygląda obecny podział zespołów ratownictwa, stacjonujących w powiecie sławieńskim. Zgodnie z nowym planem wojewody, który ma wejść w życie 1 lipca 2016 roku zniknąć ma karetka z Lejkowa.

- Tym samym powtarza się sytuacja sprzed kilku lat, gdy już raz próbowano wyciąć nam taki numer - mówi Krzysztof Perzyński, dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej w Malechowie, który zajmuje się obsługą zespołu stacjonującego w Lej-kowie. - Na mapie oznacza to wycięcie jednego kółeczka wokół gminy Malechowo, ale ktoś zapomina, że nasza karetka wyjeżdża też do okolicznych gmin, takich jak Sianów czy Polanów. Jeśli jej nie będzie, to czas dojazdu pogotowia na pewno nie zmieści się w wymaganych poza obszarem miejskim 20 minutach - podkreśla dyrektor, którego zdaniem sprawa nadaje się do Rzecznika Praw Obywatelskich. - Dla przykładu od nas do Sierakowa Sławieńskiego jest 6,5 kilometra. Jesteśmy tam często wysyłani, mimo że to już nie jest powiat sławieński. Z Koszalina trzeba tam jechać ponad 27 kilometrów!

Co ciekawe, w liczbach wszystko się zgadza, bo czwarta karetka ma stacjonować w powiecie sławieńskim, ale tylko w sezonie - w Jarosławcu. - Wojewoda zamiast szukać więc dodatkowych pieniędzy na poprawę bezpieczeństwa w trakcie wakacji, woli zlikwidować jeden całoroczny zespół - alarmują mieszkańcy. - Zauważyliśmy, że tylko nasz powiat w skali całego województwa ma stracić jedną karetkę - mówi Wojciech Wiśniowski, starosta sławieński, który wysłał już do wojewody uchwałę zarządu powiatu sprzeciwiającą się planom wojewody. Podobną uchwałę przyjęła też Rada Gminy Malechowo. - Będziemy walczyć o to, by pomysł wojewody nie wszedł w życie, bo zagraża on bezpieczeństwu mieszkańców nie tylko naszej gminy - mówi Radosław Nowakowski, wójt gminy Malechowo.

Co ważne, plan zakłada jeszcze jedną niekorzystną zmianę dla powiatu sławieńskiego. W Darłowie zamiast całorocznego zespołu z lekarzem, takowy miałby funkcjonować tylko latem. Poza sezonem dla Darłowa przewidziana jest karetka, ale bez lekarza.

Zespół stacjonujący w Lejkowie w roku 2014 zrealizował łącznie 578 wyjazdów, czyli 1,6 wyjazdów na dobę, co stanowi najmniejszą liczbę w Zachodniopomorskiem - czytamy w odpowiedzi Urzędu Wojewódzkiego. - Zespoły stacjonujące w Kołobrzegu w roku 2014 zrealizowały po 8,1 wyjazdów na dobę. Taka dysproporcja, przy jednoczesnym, zgłaszanym od kilku lat przez Kołobrzeg, zapotrzebowaniu na dodatkową karetkę spowodowała podjęcie przez wojewodę decyzji o „przesunięciu” zespołu ratownictwa z Lejkowa do Kołobrzegu - wyjaśnia Urząd Wojewódzki.