Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! Nauczyciel z wyrokiem za próbę gwałtu

Rafał Nagórski [email protected]
Edward S. odpowiadał za próbę zgwałcenia ucznia i rozpijanie nieletnich. Nie przeszkodziło mu to jednak podjąć pracy w szkole w Sławnie.
Edward S. odpowiadał za próbę zgwałcenia ucznia i rozpijanie nieletnich. Nie przeszkodziło mu to jednak podjąć pracy w szkole w Sławnie. Fot. www.sxc.hu
Nauczyciel z wyrokiem za próbę gwałtu na uczniu i zakazem pracy w zawodzie uczył w Zespole Szkół Zawodowych w Sławnie.

Złożył oświadczenie

Złożył oświadczenie

Jak to możliwe, że w Sławnie zatrudniono nauczyciela, mimo że miał orzeczony zakaz wykonywania zawodu? Jak powiedziała nam dyrektor ZSZ w Sławnie, gdy szkoła przyjmowała nauczyciela do pracy on złożył oświadczenie, że nie był karany. Dopiero latem zmieniły się przepisy i teraz od nauczyciela wymaga się nie oświadczenia, lecz wypisu z sądu o niekaralności. Tego wypisu nauczyciel już nie przedstawił i został zwolniony.

Sprawa wyszła na jaw, gdy nie chciał przedstawić orzeczenia o niekaralności.

Nauczyciel przez cały ubiegły rok uczył przedmiotów zawodowych w technikum uzupełniającym dla dorosłych przy Zespole Szkół Zawodowych w Sławnie. W tym roku szkolnym zdążył przeprowadzić jedynie dwie godziny zajęć.

Nauczyciel uczył, mimo że w kwietniu 2007 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Słupsku na półtora roku więzienia połączony z pięcioletnim zakazem wykonywania zawodu nauczyciela. Odpowiadał za próbę zgwałcenia ucznia i rozpijanie nieletnich. Nie przeszkodziło mu to jednak podjąć pracy w pobliskim Sławnie.

- Wszystko przede mną zataił. Aż do momentu, w którym przepisy prawa zmusiły go, podobnie jak wszystkich nauczycieli, do przedstawienia sądowego orzeczenia o niekaralności - informuje Marianna Studzińska, dyrektor ZSZ w Sławnie.

Mężczyzna nie dostarczał zaświadczenia o niekaralności zasłaniając się złym stanem zdrowia.

- W związku z tym wspólnie z dyrekcją wystąpiliśmy do rejestru sądowego o zaświadczenie. Dane, które otrzymaliśmy, przeraziły nas - mówi Sebastian Dereń, wicestarosta sławieński nadzorujący pracę szkoły. - Sprawy nie nagłaśnialiśmy, by nie dawać pożywki uczniom. Teraz niestety, po doniesieniach prasowych, nie będzie to już tajemnicą - dodaje Dereń.

Umowa o pracę z nauczycielem wygasła z mocy prawa 19 września. - Dodatkowo o wszystkim poinformowałam miejscową prokuraturę - mówi dyrektor Studzińska. - To pierwszy i zapewniam, że ostatni taki przypadek w historii naszej szkoły - podkreśla dyrektorka.

Dlaczego mimo wyroku mężczyzna nie siedział w więzieniu?

- Trwała procedura odwoławcza. Byli powoływani biegli oceniający stan zdrowia skazanego. Dostarczył on między innymi do sądu dwa zaświadczenia lekarskie, z których wynikało, że ma powikłania związana z cukrzycą - mówi Danuta Jastrzębska, rzecznik Sądu Okręgowego w Słupsku. - Sąd odroczył więc wykonanie kary do 21 listopada tego roku - dodaje.

Jak zapewnia dyrektor Studzińska, na szczęście mężczyzna nie miał w Sławnie zawodowego kontaktu z dziećmi. Jego uczniami w wieczorówce były osoby 22-, 23-letnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!