Słowa uznania i uścisk dłoni prezydenta za bohaterską akcję

Prezydent Koszalina Piotr Jedliński wręczył też strażakowi upominek - karnet VIP do Parku Wodnego. Natomiast przełożony strażaka komendant Mirosław Pender przyznał, że jest szansa na specjalną nagrodę dla Przemysława Piskorskiego, a jego czyn na pewno będzie miał wpływ na dalszy przebieg kariery. - U nas nie ma awansu z tzw. automatu, ale gdy ktoś się wyróżnia w pracy, to ma to znaczenie w dalszych awansach - wyjaśnił komendant.

Przypomnijmy, Przemysław Piskorski to bohater naszego artykułu z 1. strony Głosu; ten sam, który jako pierwszy zjawił się na miejscu pożaru budynku socjalnego w Koszalinie. To był pożar, w którym zginęła jedna kobieta - jej nie udało się uratować. Udało się natomiast pomóc wielu innym osobom, na pewno część z nich może śmiało powiedzieć, że zawdzięcza życie właśnie Przemysławowi Piskorskiemu. Strażak jechał tego dnia na zakupy z żoną. Był po służbie. Zareagował błyskawicznie, gdy w oddali zobaczył dym - od razu pojechał na miejsce. Jako pierwszy podjął interwencję, jeszcze przed przjazdem kolegów po fachu. To młody strażak, który jako 14-latek zaczynał w OSP w Mielenku. W OSP działał też jego ojciec i dziadek, a także brat i jak się okazuje - również żona pana Przemysława działa w OSP. - Mam córeczkę i marzy mi się, aby ona też została strażakiem, a raczej strażaczką - uśmiecha się bohater.

Jeszcze raz gratulujemy! I mamy nadzieję, że przełożeni zadbają, by strażak dostał solidną premię w dowód uznania.

Popularne na gk24:

• Pijany policjant za kółkiem. Odmówił badania alkomatem [zdjęcia, wideo]
• 500 złotych na dziecko. Polaków będzie rodzić się więcej?
• Zmarł Tomasz Waleński - trener, zawodnik, działacz sportowy
• Napadli na księdza w Kołobrzegu [wideo z monitoringu]
• Wzruszająca historia. Zaginiony rok temu pies wrócił do domu [wideo]
• Wybieramy Miss Studniówek

Gk24.pl