Rekordowe podwyżki opłat za wodę i ścieki

- Za stawki wody i ścieków i politykę cenową odpowiada pani wójt i spółka wodno-kanalizacyjna, dlatego apeluję do radnych o niepodejmowanie uchwały, ale nie poprzez głosowanie na „nie”, ale w ogóle przez niegłosowanie - mówił Krzysztof Chadacz na wczorajszej sesji. Ona i tak wejdzie w życie, ale przymajmniej, my radni, z tymi bardzo wysokimi podwyżkami nie będziemy mieć nić wspólnego.

Rzeczywiście, trudno nie uznać nowych stawek taryf, które zaczną obowiązywać od przyszłego roku, za drastycznie wysokie. Idą w górę średnio o 20%. Poza sezonem letnim (1 stycznia - 30 czerwca oraz 1 września - 31 grudnia) 1 m3 wody kosztować ma 5,14 zł (wzrost o 24%), w lipcu i sierpniu - 9,58 zł (wzrost o 16%). I nie będzie już różnicowania stawek dla tych, którzy tylko latem zużywają więcej wody. Od 2016 roku wszyscy płacić będą tyle samo. To skutek rozstrzygnięcia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w którym ten uznał różnicowanie stawek za naruszenie prawa. Spółka wodociągowa w Unieściu złożyła odwołanie do NSA, ale woli chuchać na zimne i już teraz wprowadza ujednolicenie opłaty za zużycie wody. Za 1 m3 odprowadzanych ścieków bytowych trzeba będzie natomiast płacić 5,56 zł (wzrost o 24%), ścieków komunalnych i przemysłowych - 18,49 zł (20%).

- Przez trzy lata nie podnosiliśmy cen. Nie było ekonomicznego uzasadnienia. Nie mogliśmy więc podwyżek rozłożyć na raty i tak co roku zwiększać stawki o kilka procent, by uniknąć tego potężnego wzrostu - wyjaśniała wczoraj Wioletta Dymecka, prezes Zakładu Wodociągowo-Kanalizacyjnego w Unieściu. - Przy ustalaniu cen obowiązują regulacje, których musimy przestrzegać, mamy stosowne tabele. Od przyszłego roku musimy płacić większe podatki, cenę wody aż o 9 % podniósł Koszalin, a my od niego wodę kupujemy. I potrzebujemy jej dużo, głównie latem. Do tego amortyzacja i niewielkie, bo zaledwie 3-procentowe podwyżki dla pracowników spółki. Cena za 1m3 wody i ścieków musi wzrosnąć.

Ostatecznie troje radnych nie głosowało nad uchwałą w ogóle i byli to: Krzysztof Chadacz, Ewa Czycz i Marcin Poraj-Dobrzelewski. Jadwiga Lachowicz była przeciw podejmowaniu uchwały, a 11 pozostałych radnych wstrzymało się od głosu. Nie zmienia to jednak faktu, że nowe stawki i taryfy będą obowiązywać od przyszłego roku.

Radni chcieli też wiedzieć, czy jest jednak jakaś szansa na współpracę z powiatem koszalińskim w sprawie przebudowy ul. Bolesława Chrobrego, głównej ulicy w Mielnie i ul. 6 Marca, strategicznej w Unieściu (ta droga należy do powiatu, dop. red.). - Sami nie udźwigniemy tej inwestycji, a jak nie zaczniemy działać w 2016 roku, to nie załapiemy się na unijne pieniądze - mówiła radna Ewa Czycz, wiedząc że w ostatnim piśmie do gminy zarząd powiatu na partycypacje w kosztach tej inwestycji się nie zgodził.

Na sali obrad był Marek Gil, powiatowy radny, zasiadający w zarządzie powiatu koszalińskiego. - Ostatnio mieliśmy w zarządzie kilka spotkań, jestem po rozmowach ze starostą i zostałem upoważniony przez niego, by poinformować radę, że powiat podejmie się współfinansowania tej planowanej z gminą inwestycji. Chodzi o projekt i jego realizację - zapewnił Marek Gil. - Jesteśmy w stanie złożyć wniosek o dofinansowanie unijne. Po przebudowie drogi gmina zostanie zobowiązana do jej przejęcia. Stosowne pismo z zarządu powiatu powinno lada dzień trafić do gminy.

Olga Roszak-Pezała, wójt gminy Mielno, sceptycznie przyjęła słowa radnego powiatowego. - Diabeł tkwi w szczegółach. Bo to nie będzie prosta sprawa, ale o szczegółach porozmawiamy, jak do gminy dotrze stanowisko zarządu powiatu - skwitowała wójt.

Wiadomo też, że gmina do końca roku będzie formalnie przygotowana do tego, by przejęty od powiatu budynek po dawnym Domu Dziecka, a który przez ostatnie lata ten dzierżawił na ośrodek wypoczynkowy, mógł działać jako jednostka kultury. Faktycznie stać ma się to 1 kwietnia 2016 roku.