Sąd z urzędu wyłączył jawność rozprawy, ale wyrok nie jest tajemnicą. - Oskarżony został skazany nieprawomocnym wyrokiem na karę 25 lat pozbawienia wolności - informuje Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego. - Na wymiar kary wpłynęła kwalifikacja czynu, a był on sądzony z artykułu 148 Kodeksu karnego, ale z paragrafu drugiego, „kto zabija ze szczególnym okrucieństwem i w związku ze zgwałceniem” - cytuje rzecznik. - Oskarżony szczegółowo zaplanował atak, fotografował gwałt, a kiedy ofiara zaczęła wzywać pomocy, zadał jej dwanaście ciosów nożem.
Jeszcze przed rozpoczęciem procesu rozmawialiśmy z 26-letnią Patrycją, córką ofiary i oskarżonego. - Zachował się jak zwierzę, niech teraz za to odpowie. Jedyny słuszny wyrok to dożywocie - podkreśliła. Czy teraz, po wyroku, decyzję podtrzymuje? Pytamy mecenasa Wiesława Brelińskiego, pełnomocnika Patrycji, która w procesie występowała jako oskarżycielka posiłkowa: - Uważamy, że czyn, którego dopuścił się oskarżony, jest wyjątkowo odrażający i wymaga szczególnego potraktowania. 25 lat za kratami to kara izolacyjna, jednak, podobnie jak zaznaczył prokurator, w tym przypadku niewystarczająca.
Więcej w czwartek w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?