Loteria Głosu: Pani Iwona już wygrała, teraz czas na Ciebie! [wideo]

Iwona Soszka ze Słupska jest żywym dowodem na to, że warto brać udział w loterii „Głosu”. W finałowym losowaniu, które odbyło się w Koszalinie, pani Iwona wygrała mieszkanie w tymże mieście. Informacja o nagrodzie była dla naszej laureatki dużym szokiem, niedowierzaniem, ale i radością. Jeżeli i Wy pragniecie otrzymać od losu podobny prezent, dajcie mu chociaż na to szansę.

To pierwsza tak znacząca wygrana w życiu naszej stałej Czytelniczki. - Kiedyś w konkursie krzyżówkowym w innej gazecie udało mi się wygrać robot kuchenny - przyznaje pani Iwona i dodaje, że nawet w najśmielszych snach nie myślała, że zdobędzie kiedyś tak dużą wygraną.

Kompletowała kupony i wysyłała je z cichą nadzieją, że może uda się jej wygrać jakąś drobną nagrodę. - Gdy zadzwoniliście państwo do mnie i powiedzieliście, że wygrałam mieszkanie nie mogłam uwierzyć - mówi nasza Czytelniczka z uśmiechem na ustach. Mało brakowało, a nagroda przepadłaby. - Gdy dzwonił mój stacjonarny telefon, wracałam właśnie do domu. Gdybym przyszła później, nie wiedziałabym nawet, że ktoś do mnie dzwonił - przyznaje pani Iwona. Nasza Czytelniczka miała jednak szczęście i odebrała w ostatniej chwili. Los się do niej uśmiechnął. Na chwilę obecną pani Iwona jeszcze nie wie,co zrobi z mieszkaniem, ale jest bardzo zadowolona z tak wysokiej wygranej. - Muszę przemyśleć sprawę. Na dzień dzisiejszy nie zamierzam wyprowadzać się ze Słupska, bo tu pracuję i mieszkam na co dzień. Coś się wymyśli - stwierdza zwyciężczyni loterii „Głosu”.

Jak przyznaje kobieta, naszą gazetę kupuje codziennie w kiosku i nie wyobraża sobie, że miałaby przestać czytać „Głos”. - Lubię wiedzieć co się dzieje w moim mieście i regionie. Muszę być na bieżąco z tym, co się dzieje dookoła mnie. Moi rodzice także czytali waszą gazetę. Bardzo ją lubili - stwierdza pani Iwona.